Toruń. Dotacja plus, czyli gminny fundusz remontowy radnego Wojciecha Klabuna

WIDEO: Te zwierzęta przyszły na świat w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym!

Wspólnota mieszkaniowa przy Poznańskiej 126-128 w Toruniu składa się z dwóch budynków: dawnego biurowca podgórskiej gazowni i wodociągów oraz położonego za nim domu jednorodzinnego. W dawnym biurowcu dekadę temu zamieszkała rodzina Wojciecha Klabuna, od 2014 roku toruńskiego radnego miejskiego, należącego do Prawa i Sprawiedliwości. Jak wynika z księgi wieczystej, polityk i jego najbliżsi kupili najpierw dwa z trzech znajdujących się w budynku mieszkań, później nabyli również lokal trzeci. Obecnie zatem cały dawny biurowiec należy do nich.

W 2015 roku pochodzący z początku XX wieku dom został wpisany do rejestru zabytków. Jako gniazdo rodziny Klabunów, najpierw w dwóch trzecich, później w całości, budynek zaczął się zmieniać. Na korzyść - co do tego nie ma wątpliwości, jednak m.in. za pieniądze z budżetu miasta.

W 2017 roku wspólnota mieszkaniowa z Poznańskiej 126-128 wystąpiła o miejską dotację w wysokości 35 000 złotych na kompleksową rewitalizację budynku przy Poznańskiej 126. W planie była izolacja ścian fundamentowych, izolacja parteru i I piętra, uszczelnienie obróbek przy kominie, przedłużenie rur spustowych, renowacja drzwi wejściowych, odnowienie lub całkowite odtworzenie stolarki okiennej.

Wspólnota mieszkaniowa, w której Klabunowie mieli wtedy 50 procent, przyjęła uchwałę w sprawie remontu i podjęciu starań o pozyskanie miejskiej dotacji. Wnioski o miejskie dotacje ocenia komisja, w której radnych miejskich reprezentowała wtedy i robi to nadal, klubowa koleżanka Wojciecha Klabuna, Dagmara Tuszyńska. Komisja projekty zaakceptowała. Ostateczny głos w tej sprawie należy do radnych. Rada Miasta również była za. Wojciech Klabun najwyraźniej uznał, że w swojej własnej sprawie głosować nie powinien, bo głosu nie oddał, chociaż był obecny na sesji. Pierwszego dotowanego w ten sposób remontu wspólnocie jednak nie udało się przeprowadzić.

- Zadanie nie zostało wykonane z przyczyn leżących po stronie beneficjenta - informuje Malwina Jeżewska, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego. - Gmina wypowiedziała umowę o dotację oraz naliczyła karę umowną w wysokości 1.750,00 zł. Kara umowna została zapłacona.

W kolejnym roku wspólnota ponownie wystąpiła do Urzędu Miasta o dotację, tym razem na remont więźby dachowej i pokrycia dachowego, izolację wewnętrzna parteru i I piętra, remont klatki schodowej w budynku przy ul. Poznańskiej 126. Dotację otrzymała i to sporą - 70.300 złotych, z czego wykorzystała prawie 70 tysięcy. Komisja konserwatorska wniosek przyjęła, Rada Miasta zgodziła się na proponowany podział funduszy, Wojciech Klabun w tej sprawie nie głosował.

Podobnie było w roku 2021. Do rodziny Klabunów należał już wtedy cały budynek przy Poznańskiej 126, sam radny zresztą wtedy ubiegał się o fotel wiceprezydenta Torunia. Przypomnijmy, że politycy PiS nie mogli wtedy dojść do porozumienia, kto powinien zastąpić na tym stanowisku Zbigniewa Rasielewskiego, ostatecznie zastępcą prezydenta Michała Zaleskiego został nie Wojciech Klabun, ale Adrian Mól.

Na prace konserwatorskie przy Poznańskiej 126 pieniądze się znalazły. Do remontu elewacji wraz z odtworzeniem stolarki okiennej i drzwiowej budynku, szacowanego na 111 tysięcy, gmina dołożyła 40.000 złotych. Komisja wszystko przyjęła, Rada Miasta również, radny w tej sprawie nie zagłosował. W tym samym roku wspólnota złożona w trzech czwartych z rodziny Klabunów, skorzystała z gminnego programu Moje Podwórko, z którego otrzymała 16.500 złotych.

Poza tym wspólnota skorzystała także z Gminnego Programu Rewitalizacji. Tu fundusze co prawda pochodziły z kasy unijnej, a ich bezpośrednim beneficjentem był Urząd Marszałkowski, jednak zanim zaczęły one zmieniać zdegradowane części Torunia, program musiała przyjąć Rada Miasta. Radny Wojciech Klabun zagłosował za jego przyjęciem i tym samym za "Modernizacją budynku Gazowni Miasta Podgórza przy ul. Poznańskiej 126 w Toruniu w celu przeciwdziałania problemom społecznym na obszarze rewitalizacji". W tym przypadku, na przeciwdziałanie problem społecznym z GPR poszły ponad 64 tysiące złotych.

Uznał, że tekst jest pisany z tezą, na zlecenie jego politycznej konkurencji.

"Nie pierwszy już raz ktoś próbując zaszkodzić mi i wycisnąć coś z tematu, z którego wyciskać nie ma czego" - napisał w odpowiedzi na skierowanego do niego e-maila. - "Życzę powodzenia, choć to już zgrana płyta. Jeżeli Pan Redaktor będzie chciał uzyskać mój komentarz merytoryczny nie ma problemu - ale proszę o konkretne pytania, na które ja konkretnie odpowiem. Nie będę komentował oderwanych od rzeczywistości insynuacji, bo nie jest to w moim zwyczaju. Proszę też pamiętać o ochronie danych osobowych, choćby w kontekście adresu zamieszkania. Nie przypadkiem w oświadczeniach które są składane, adresy zamieszkania są anonimizowane".

Pytanie było bardzo konkretne – czy Wojciech Klabun nie uważa, że jako radny nie powinien być beneficjentem gminy. Informacje o przyznanych dotacjach pochodzą z Biuletynu Informacji Publicznej oraz od rzeczniczki prezydenta Michała Zaleskiego, zaś dane o własności lokali z ogólnodostępnych ksiąg wieczystych.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro
• Sport w Toruniu