Orbita, czyli toruńska kolej gondolowa, miała być jedną z atrakcji toruńskiej starówki, a także dodatkowym środkiem lokomocji łączącym oba brzegi rzeki. Jedna jej stacja miała się znajdować przy ul. Kujawskiej, niedaleko Dworca Głównego, druga w rejonie ul. Św. Jakuba i Woli Zamkowej. Wśród miejsc, w których można by ją było ulokować najczęściej pojawiał się teren przy Bastionie Menniczym, gdzie kiedyś stały armatki. Plan zakładał, że między stacjami będzie krążyło kilkanaście wagoników dostosowanych do przewozu osób z niepełnosprawnościami. Każdy miał zabierać do 10 pasażerów. Projekt zakładał budowę siedmiu wież i podpór. W zależności od wariantu, miały one mieć od 12 do 80 metrów wysokości.
Ile miała kosztować kolej gondolowa w Toruniu?
Koszt budowy kolejki został oszacowany na 30 - 35 milionów złotych. Budową miała się zająć specjalnie w tym celu powołana spółka Toruńska Kolej Gondolowa "Orbita". Pomysł przedstawicieli Kujawsko-Dobrzyńskiej Organizacji Turystycznej, przemianowanej później na Nadwiślańską Organizację Turystyczną, zaaprobował prezydent Michał Zaleski, który budowę kolei wpisał do swojego programu wyborczego. Tuż przed wyborami w 2018 roku został podpisany list intencyjny.
- Pierwsze pomysły kolei gondolowej w Toruniu pojawiły się już kilka lat temu, ale dopiero w czerwcu tego roku Kujawsko-Dobrzyńska Organizacja Turystyczna zwróciła się do mnie ze szczegółowym projektem. Z uwagą, ale i ostrożnością zapoznałem się z planami utworzenia w Toruniu takiej atrakcji turystycznej. Wierzę, że może być to ciekawe uzupełnienie oferty turystycznej. Ważne jest dla nas, że trasa kolejki nie będzie ingerować w panoramę toruńskiego zespołu staromiejskiego, a równocześnie pozwoli na podziwianie tego słynnego widoku przez użytkowników kolejki - powiedział wtedy prezydent Michał Zaleski.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska o projekcie kolei gondolowej w Toruniu
Kilka dni temu prezydent wydał jednak decyzję, która powodzenie tego przedsięwzięcia stawia pod znakiem zapytania. O co chodzi? O odmowę ustalenia uwarunkowań środowiskowych dla tej inwestycji. Zobowiązała go bowiem do tego wcześniejsza negatywna decyzja Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Jego zgoda była konieczna, ponieważ jedna z podpór miała się znajdować na terenie rezerwatu na Kępie Bazarowej.
Dyrektor odmówił uzgodnienia warunków realizacji inwestycji, ponieważ inwestor nie przedstawił wariantu zakładającego budowę podpory poza rezerwatem.
"Ponadto uznał, że planowane przedsięwzięcie nie stanowi inwestycji celu publicznego, ponieważ stanowić będzie jedynie alternatywny środek komunikacji miejskiej, będąc przede wszystkim atrakcją turystyczną miasta. Natomiast za inwestycję celu publicznego to w ujęciu GDOŚ należy uznać takie zamierzenie które jest bezpośrednio konieczne do realizacji celu publicznego, a nie takie, które służy pośrednio jedynie do realizacji tego celu" - czytamy w uzasadnieniu decyzji jaką wydał prezydent.
Toruń: Kolej gondolowa nie powstanie? Czy jest jakieś wyjście?
- Decyzja jeszcze nie jest ostateczną i stronom przysługuje prawo wniesienia od niej odwołania - wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego. - Dalsza procedura ustalania środowiskowych uwarunkowań dla tego przedsięwzięcia jest możliwa po złożeniu nowego wniosku (po ostateczności wydanej decyzji). Wniosek ten będzie musiał zawierać korektę przyjętych rozwiązań np. zmiana trasy i wyjście z podporą poza teren rezerwatu lub inne umożliwiające pozyskanie wszystkich wymaganych opinii i uzgodnień. Ze swojej strony każdorazowo prowadząc postępowania udzielamy porad i wyjaśnień wnioskodawcom na etapie prowadzonego postępowania administracyjnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?