Zobacz wideo: Co zrobić ze zwierzęciem przed wyjazdem na urlop?
Bez ich profesjonalizmu, oddania i serca żaden szpital nie mógłby funkcjonować. Zresztą, identycznie jak przychodnia, gabinet lekarski czy inne placówki zdrowotne i opiekuńcze. Przy okazji obchodów branżowego święta pielęgniarek "Nowości" postanowiły bliżej przyjrzeć się sytuacji tych pracujących w dwóch toruńskich szpitalach. 12 maja to Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych.
Szpital miejski przy ul. Batorego: blisko 300 białych czepków
- W Specjalistycznym Szpitalu Miejskim im M. Kopernika w Toruniu zatrudniamy obecnie 298 pielęgniarek i pielęgniarzy, z tego 10 osób przebywa na urlopach macierzyńskich i rodzicielskich. Pielęgniarki i pielęgniarze są zatrudnieni u nas w ramach umów o pracę, umów cywilno-prawnych i umów zleceń - wylicza Łucja Stalmirska, zastępca dyrektora SSM ds. pielęgniarstwa, sama będąca pielęgniarką z 39-letnim stażem.
Zawód pielęgniarki jest wciąż bardzo sfeminizowany, chociaż szpitalowi miejskiemu przy ulicy Batorego udało się zatrudnić również mężczyzn. Obecnie pracuje tu 12 pielęgniarzy: w oddziałach szpitalnych i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Pielęgniarki w tej lecznicy pracują na jedenastu oddziałach szpitalnych, bloku operacyjnym, w poradniach specjalistycznych oraz w pracowniach i zakładach diagnostycznych. Najwięcej pielęgniarek zatrudnionych jest w Oddziale Intensywnej Terapii Medycznej i Anestezjologii (37 etatów), Oddziale Kardiologii i Intensywnej Opieki Kardiologicznej (31) oraz Oddziale Chorób Wewnętrznych (29).
- Oczywiście, my również borykamy się z brakiem pielęgniarek, jednak udaje nam się uzupełniać braki zatrudnienia. Obecnie brakuje w szpitalu około 8-10 etatów pielęgniarek. To ciągle zmieniająca się liczba, ale liczymy na zatrudnienie kolejnych absolwentów, którzy ukończą studia pielęgniarskie w Toruniu - podkreśla Łucja Stalmirska.
Średnia wieku pielęgniarek w tej lecznicy wynosi 48 lat i jest niższa niż średnia wieku pielęgniarek w Polsce, która wynosi 53,64 lat. - Taki wynik osiągnęliśmy poprzez przychylną politykę zatrudnienia absolwentów po studiach pielęgniarskich, która opiera się m.in. na wprowadzeniu okresu adaptacji zawodowej, polegającej na wdrażaniu pielęgniarki do pracy pod opieką osoby odpowiedzialnej z doświadczeniem zawodowym - objaśnia Łucja Stalmirska.
Polecamy
- Nowe pensje od lipca dla pielęgniarek i lekarzy! Minimalna w służbie zdrowia [STAWKI]
- Parki kieszonkowe. Czy Grecja na Rubinkowie i Holandia na Stawkach to dobry pomysł?
- Toruń. Dlaczego brak aktu oskarżenia dla Sandry M. za pijany wjazd w salon urody?
- Toruń. Będzie luksus w zabytkowej kamienicy! Miasto sprzedało ją za 4,2 mln zł
Szpital miejski zatrudnił trzy pielęgniarki z Ukrainy, bez prawa wykonywania zawodu w Polsce. Panie uczyły się pracy na oddziałach i chodziły na kurs języka polskiego. Niestety, dwie zrezygnowały, bo wróciły na Ukrainę. Trzecia została, pracuje i czeka na egzamin, dający jej możliwość uzyskania prawa wykonywania zawodu pielęgniarki w Polsce.
Dodajmy, że nasza rozmówczyni, Łucja Stalmirska od początku pracy zawodowej jest związana z lecznicą przy Batorego. Pracowała na Oddziale Chorób Wewnętrznych, w sali intensywnego nadzoru kardiologicznego, w Pracowni Hemodynamicznej oraz w Ambulatorium Chemioterapii.
Szpital wojewódzki: prawie 800 pielęgniarek i położnych!
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu zatrudnione są obecnie 784 pielęgniarki i położne. Średnia wieku pielęgniarek to 50 lat, położnych - 45 lat.
- Spośród 12 osób z Ukrainy, zatrudnionych na stanowisku sanitariusza, dwie osoby uzyskały warunkowe prawo wykonywania zawodu jako pielęgniarka i położna - przekazuje dr Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Z perspektywy pielęgniarki: praca ciężka, ale dająca szczęście. Zarobki wzrosły, ale niewystarczająco
Danuta Świderek to pielęgniarka koordynująca Oddziału Chorób Wewnętrznych w szpitalu miejskim przy Batorego. W zawodzie pracuje już 45 lat. Przez wszystkie zatrudniona była tylko w jednym miejscu.
-Przez cały ten czas nigdy nie miałam kryzysu i nie rozważałam odejścia od zawodu. Zawsze dane mi było współpracować z ludźmi, którzy dbali o współpracę opartą na wzajemnym zaufaniu i szacunku. W sytuacjach spornych, przy dochodzeniu swoich racji, zawsze dbaliśmy o dobre relacje i zależało nam na osiągnięciu wspólnego celu, jakim jest dobro pacjenta i szpitala - mówi pani Danuta.
Jak ocenia, od około siedmiu lat wzrosło zainteresowanie zawodem. Wzrosła liczba uczelni z kierunkiem pielęgniarstwa, a koszt studiów czasami jest częściowo refundowany. Poza tym samorząd pielęgniarski z Torunia współpracuje z Wyższą Szkołą Gospodarki w zakresie kształcenia pielęgniarek na poziomie licencjackim i magisterskim. Pielęgniarki są coraz lepiej wykształcone, rosną ich kwalifikacje.
- W ostatnich latach wzrosły też wynagrodzenia pielęgniarek. Uważam jednak, że praca, którą wykonujemy i związana z nią odpowiedzialność, są nadal opłacane zbyt nisko. Pomimo dużego obciążenia pracą i wielu trudności mogę jednak podsumować, że jestem szczęśliwa wykonując zawód pielęgniarki - kończy Danuta Świderska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?