MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki pośpiech na moście

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Końcówka 1939 roku, nad Wisłą sypią się iskry, robotnicy zmagają się z pogiętym żelastwem, układają cegły. A w tle widać wieże okupowanego Torunia.

Końcówka 1939 roku, nad Wisłą sypią się iskry, robotnicy zmagają się z pogiętym żelastwem, układają cegły. A w tle widać wieże okupowanego Torunia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 194371" >

Jeden z naszych Czytelników wyszperał w sieci fragment włoskiej kroniki filmowej poświęconej prowadzonej przez Niemców odbudowie toruńskich mostów. Film trwa tylko kilkanaście sekund, ale i tak jest naprawdę ogromną ciekawostką, która - sądząc po niezbyt imponującej liczbie widzów - w internecie pojawiła się całkiem niedawno. Co my tu mamy? Widok na most tymczasowy, nurka zajmującego się materiałami wybuchowymi, odbudowywany ekspresowo most kolejowy i robotników uwijających się na moście drogowym. <!** reklama><!** Image 4 align=none alt="Image 194371" >

Kilka nieścisłości

Film miał zostać nakręcony w grudniu 1939 roku, a więc podczas jednej z najcięższych zim XX wieku, gdy Wisłę skuła tak gruba warstwa lodu, że po rzece mogły jeździć ciężarówki. Wizytujący Toruń posłańcy Mussoliniego lodu jakoś nie zarejestrowali. Poza tym, pod toruńskim szyldem, najwyraźniej przemycili kilka odbudowywanych przepraw wiślanych. Most widoczny w ostatnim ujęciu, ten po którym przejeżdża pociąg, na pewno nie jest toruńskim. Proszę zresztą przekonać się o tym osobiście, najlepiej wpisując w wyszukiwarkę serwisu You Tube „Germania: Thorn”.

<!** Image 5 align=none alt="Image 194371" >

Z myślą o tych, którzy nie mają dostępu do sieci, dzisiejszą stronę ozdabiamy kilkoma niezwykłymi zdjęciami z odbudowy toruńskiego mostu kolejowego. Prawie wszystkie fotografie pochodzą z archiwów kolekcjonerów i poszukiwaczy śladów starego Torunia.

Zanim i my wyruszymy w przeszłość, ci którzy mają jednak dostęp do sieci, mogą jeszcze zajrzeć na forum dyskusyjne Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Miłośników Kolei. Opublikowano tam zdjęcie przedstawiające toruński most kolejowy niedługo po wysadzeniu go przez wycofujące się wojska polskie. Jak widać, nasi saperzy podeszli do tego bardzo profesjonalnie, obciążając przeprawę, i dodatkowo ją blokując, przy pomocy ustawionej na niszczonym moście lokomotywy. Taki widok ujrzeli Niemcy wkraczając do Torunia we wrześniu 1939 roku. Podobnie zresztą wyglądały wszystkie mosty na Wiśle, mimo wojny błyskawicznej, Polacy nigdzie nie dali się zaskoczyć i zawsze uruchamiali detonatory na czas.

<!** Image 6 align=none alt="Image 194371" >

- Odbudowa toruńskiego mostu kolejowego była dla Niemców absolutnym priorytetem - mówi Marian Rochniński, znawca miejskich fortyfikacji. - Przeprawa znajdowała się przecież na niezwykle ważnej linii kolejowej łączącej Berlin z Królewcem.

Prace przy moście rozpoczęły się więc bardzo szybko i jak widać na jednym ze zdjęć, trwały nawet w nocy. Włosi, którzy zostawili po sobie taką ciekawą filmową pamiątkę, najprawdopodobniej musieli się przyglądać odbudowie jeszcze jesienią 1939 roku i dlatego nie uchwycili zamarzniętej Wisły. Wiosną AD 1940 przy moście kolejowym już niczego by nie zobaczyli, odbudowana przeprawa została otwarta w marcu, na podźwignięcie zniszczonej przeprawy Niemcy potrzebowali zatem mniej niż pół roku.

<!** Image 7 align=none alt="Image 194371" >

Wysiłek poszedł na marne

W styczniu 1945 roku oba toruńskie mosty, całkowicie odbudowany kolejowy i tymczasowo tylko załatany drogowy, znów zostały wysadzone, tym razem przez przygotowujących się do ewakuacji hitlerowców.

W kolejce do kolejnej odbudowy znów most kolejowy był pierwszy, tym razem jednak roboty przy nim trwały znacznie dłużej. Przez dwa lata pociągi toczyły się bardzo powoli przeprawą tymczasową.

<!** Image 8 align=none alt="Image 194377" >

- Tory, które do niej wiodły poprowadzone były przed Dworcem Miejskim - tłumaczy Marcin Przegiętka, historyk i współautor wystawy na temat toruńskich mostów prezentowanej we wrześniu ubiegłego roku na ulicy Mostowej. - W 1947 roku lód zniszczył przeprawę, czemu zresztą podobno towarzyszył ogromny huk.

Huk było słychać także wcześniej, bo o most toczyła się zacięta bitwa. Saperzy, choć zainwestowali w tę batalię wiele ton materiałów wybuchowych, starcie z lodem przegrali.

Do wypadku doszło jednak w chwili, gdy stały most był już prawie gotowy, kilka tygodniu później przejechał po nim pierwszy pociąg. Przetoczył się tylko jednym torem, ponieważ pełną sprawność przeprawie udało się przywrócić dopiero w latach 50.

Firma, która odbudowywała mosty w czasach niemieckiej okupacji wydała książkę dokumentującą swoje dzieło, pełną podobno niezwykle ciekawych fotografii, ale u nas raczej niestety niedostępną.

Posznurku do kroniki

  • Propagandowe dzieło włoskiej ekipy filmowej można znaleźć wpisując w wyszukiwarkę serwisu You Tube „Germania: Thorn.”, lub posługując się bezpośrednim adresem: https://www.youtube.com/watch?v=lu5mXBTgMbY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska