Obejrzyj: Kulisy sesji fotograficznej Siła Kobiet 2022
Gdyby nie Jakub Sulecki, powrót Torunia do Polski po latach zaborów byłby znacznie trudniejszy. W ostatnich dekadach niewoli Sulecki był jednym z filarów polskości w mieście, jego energia i przedsiębiorczość były zaś siłą napędową większości podejmowanych przez rodaków przedsięwzięć. Dzięki Suleckiemu skrzydła rozwinął Sokół, pan Jakub był twórcą toruńskiego oddziału Towarzystwa Gimnastycznego i jego prezesem od 1900 do 1920 roku.
- Toruń. Rozpoczyna się remont Dworca Wschodniego. Co się na dworcu zmieni?
- Wielka Nieszawka. Auto przewożące konia zderzyło się z osobówką. Utrudnienia w ruchu
- Toruń. Śmiertelne pobicie na Studziennej. "Dżinks" z "The War" wyjdzie na wolność?
- Toruński bulwar pełen archeologicznych ciekawostek. Na co tym razem trafili drogowcy?
W wolnej Polsce, za swoje ogromne zasługi, Jakub Sulecki został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jesień życia spędził otoczony szacunkiem, ciesząc się wielkim autorytetem. Niestety, ta złota jesień skończyła się we wrześniu 1939 roku. Toruń został zajęty przez Niemców, okupanci aresztowali Suleckiego w 1941 roku i przewieźli do KL Stutthof, gdzie po torturach powiesili 78-letniego bohatera na szubienicy.
Gdzie spoczął Jakub Sulecki?
Jakub Sulecki spoczął wraz z innymi ofiarami na gdańskiej Zaspie, skąd po wojnie jego prochy zostały sprowadzone do Torunia i pochowane na cmentarzu przy ul. Wybickiego. Ciąg dalszy jest niepojęty. Grób tak ważnej dla polskiego Torunia postaci, został zaniedbany i zlikwidowany, w czym nie przeszkodził nikt - ani potomkowie Suleckiego, ani organizacje odpowiedzialne za kultywowanie pamięci, ani władze miasta. Upomniała się o niego pani Anna Zakrzewska, dzięki jej inicjatywie na cmentarzu garnizonowym powstał symboliczny grób Suleckiego, ziemię z miejsca wcześniejszej mogiły przenieśli wolontariusze Muzeum Historyczno-Wojskowego, którzy zajęli się urządzeniem nowego miejsca pochówku.
Kto jest pochowany pod trzema krzyżami?
Oni również o ten symboliczny grób dbają. Sprzątają, zapalają znicze. Opiekują się zresztą nie tylko tą mogiłą, w 2014 roku wolontariusze MHW odnowili charakterystyczny grób Witolda Drozdowskiego, Jerzego Zawadzkiego i Zygmunta Krupińskiego, trzech toruńskich aeronautów, którzy zginęli w katastrofie balonu 13 listopada 1923 roku.
Nie zabrakło ich także teraz. Z grabiami, miotłami i zniczami pojawili się na toruńskim cmentarzu garnizonowym w piątek. W przypadku młodszych wolontariuszy MHW można powiedzieć, że jest to kolejne pokolenie, ponieważ ci, którzy teraz sprzątają i dbają o oba groby, czasów gdy ich koledzy przecierali szlaki pewnie nie pamiętają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?