Z dalekim Chile łączą nas Ignacy Domeyko, Jan Paweł II, a teraz także astronomia

[break]
Ignacy Domeyko, absolwent Uniwersytetu Wileńskiego, który po upadku powstania listopadowego wyemigrował przez Francję do Chile, zreformował tamtejsze górnictwo i system edukacji. Jest on oprócz papieża Jana Pawła II najbardziej znanym Polakiem w tym kraju.

Jego prawnuk Pablo Domeyko, który wraz z żoną Carmen odwiedził wczoraj nasz region, rozmawiał z marszałkiem Piotrem Całbeckim o możliwościach współpracy gospodarczej, kulturalnej i naukowej. Inicjatorem wizyty był pochodzący z Kijewa Królewskiego misjonarz w Chile ksiądz Marcin Schmidt. Państwu Domeyko towarzyszyła także ekipa telewizji chilijskiej.

- Ta wizyta służy też temu, aby przygotować misję gospodarczą do Chile dla naszych przedsiębiorców, która może przynieść bardzo dobre efekty, bo świetnie możemy się uzupełniać - powiedział marszałek Piotr Całbecki.

Rozmowy dotyczyły również współpracy w dziedzinie kultury i edukacji, w tym wymiany młodzieży w oparciu o astrobazy, aby młodzi pasjonaci astronomii z Kujawsko-Pomorskiego mogli zobaczyć na przykład Krzyż Południa.

- Jestem naprawdę zachwycony waszym regionem, który jest bardzo rozwinięty nie tylko gospodarczo, ale i kulturalnie. Pomimo ogromnej odległości, która dzieli nasze kraje, widzę, że mamy wiele punktów wspólnych i możemy uzupełniać się na wielu polach - zadeklarował Pablo Domeyko.

- Chciałbym, abyśmy rozwinęli współpracę poprzez wymianę nie tylko uczniów, studentów, ale i profesorów, zarówno w szeroko rozumianej kulturze, muzyce jak i naukach ścisłych. Wasze województwo jest ściśle związane z astronomią, a Chile jest krajem o największej liczbie obserwatoriów astronomicznych na świecie, jak i o największej infrastrukturze, jeśli chodzi o obserwacje nieba, tak że może to być ciekawa baza do wymiany - powiedział Pablo Domeyko.

Jednym z punktów programu była właśnie wizyta gości w kujawsko-pomorskich astrobazach. O ile w obserwatoriach chilijskich panują świetne warunki do pracy - odpowiednia wysokość, stała temperatura, niska wilgotność, to jednak model edukacji astronomicznej, jak podkreślali, chcą podpatrywać właśnie w naszym regionie.