Po opuszczeniu szpitala, 25-latek z nikim już się nie kontaktował. Nie miał przy sobie telefonu komórkowego i dokumentów.
Rodzina powiadomiła policję i sama też zaczęła poszukiwania. Maile od niej z prośbą o pomoc dotarły do wielu mediów. Między innymi do redakcji „Nowości”, ponieważ rodzina podejrzewała, że zaginiony mógł próbować dostać się do Torunia albo jest w tym mieście, ponieważ tu mieszkają jego dziadkowie.
Bardzo często ich odwiedzał. Być może i tym razem chciał się z nimi zobaczyć - pisała w mailu z prośbą o pomoc mama zaginionego. Zamieszczono też w nim zdjęcie 25-latka i jego rysopis. Podano numery telefonów komórkowych rodziny, na które można było przekazywać informację
I rzeczywiście toruński trop poszukiwań okazał się właściwy. - Odnaleźliśmy go w Toruniu - tylko tyle powiedział nam wczoraj po południu brat zaginionego. Nie chciał ujawniać, w jakich okolicznościach to nastąpiło, choć wcześniej rodzinie bardzo zależało na współpracy z mediami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?