Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

8-letni Mikołaj z Torunia dzięki specjalistom z Ukrainy może odzyskać zdrowie

Justyna Wojciechowska-Narloch
Mikołaj Jurewicz Piotrowicz urodził się jako silny, zdrowy chłopiec. Był trzecim, wyczekiwanym dzieckiem. Jako noworodek, a potem niemowlak rozwijał się wręcz książkowo. Bawił się, uśmiechał, mówił, a nawet nucił ulubione piosenki. Kiedy miał 18 miesięcy zachorował na ospę.  Z niewyjaśnionych przyczyn stan chłopca się pogarszał, a w jego rozwoju nastąpił poważny regres. Zobacz także: Protest przeciw zasadom wyboru zarządcy schroniska dla zwierząt w Toruniu [ZDJĘCIA]- Z dnia na dzień Mikołaj przestał się uśmiechać. Zapomniał, do czego służą zabawki, jego wzrok stał się całkowicie nieobecny. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Szukaliśmy ratunku, ale nikt nie był w stanie nam powiedzieć, co dzieje się z naszym dzieckiem – opowiadają rodzice.Czytaj dalej na kolejnej stronie >>>>>
Mikołaj Jurewicz Piotrowicz urodził się jako silny, zdrowy chłopiec. Był trzecim, wyczekiwanym dzieckiem. Jako noworodek, a potem niemowlak rozwijał się wręcz książkowo. Bawił się, uśmiechał, mówił, a nawet nucił ulubione piosenki. Kiedy miał 18 miesięcy zachorował na ospę. Z niewyjaśnionych przyczyn stan chłopca się pogarszał, a w jego rozwoju nastąpił poważny regres. Zobacz także: Protest przeciw zasadom wyboru zarządcy schroniska dla zwierząt w Toruniu [ZDJĘCIA]- Z dnia na dzień Mikołaj przestał się uśmiechać. Zapomniał, do czego służą zabawki, jego wzrok stał się całkowicie nieobecny. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Szukaliśmy ratunku, ale nikt nie był w stanie nam powiedzieć, co dzieje się z naszym dzieckiem – opowiadają rodzice.Czytaj dalej na kolejnej stronie >>>>>nadesłane
Codzienne cierpienie dziecka, ból jego rodziców – tak wygląda życie Mileny i Marcina oraz ich synka Mikołaja. Nareszcie nadarza się szansa na poprawę. Do tego potrzeba jednak pieniędzy.

Mikołaj Jurewicz Piotrowicz urodził się jako silny, zdrowy chłopiec. Był trzecim, wyczekiwanym dzieckiem. Jako noworodek, a potem niemowlak rozwijał się wręcz książkowo. Bawił się, uśmiechał, mówił, a nawet nucił ulubione piosenki. Kiedy miał 18 miesięcy zachorował na ospę. Z niewyjaśnionych przyczyn stan chłopca się pogarszał, a w jego rozwoju nastąpił poważny regres.
- Z dnia na dzień Mikołaj przestał się uśmiechać. Zapomniał, do czego służą zabawki, jego wzrok stał się całkowicie nieobecny. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Szukaliśmy ratunku, ale nikt nie był w stanie nam powiedzieć, co dzieje się z naszym dzieckiem – opowiadają rodzice.

Kiedy chłopiec miał dwa lata zdiagnozowano u niego autyzm. Trafił do specjalistycznego przedszkola, na terapię, do logopedy. Jednocześnie rodzice cały czas szukali przyczyny jego stanu – Mikołaj przeszedł dziesiątki badań w najlepszych ośrodkach w kraju. Nie wykazały nic, czego można by się uchwycić. Do tego jeszcze terapia i specjalnie zaordynowana dieta okazały się nieskuteczne.
- Dzisiaj Mikołaj ma 8 lat. Nie mówi, rozumie tylko proste polecenia, nie potrafi się skoncentrować, wzrokiem ucieka daleko w swój nieznany nam świat. Musimy się nim opiekować 24 godziny na dobę. Jeśli Mikołaj czegoś potrzebuje, wyraża to siłą lub krzykiem – inaczej nie potrafi – dodają rodzice.

Kilka miesięcy temu Milena Piotrowicz natrafiła w internecie na blog matki autystycznych bliźniąt, którym pomógł neuroimmunolog dr Dmitry Maltsev. Natychmiast nawiązała kontakt z innymi rodzicami – z Polski, Rosji, Kazachstanu. Krótko później i rodzice Mikołaja zdecydowali się na konsultacje w Kijowie na Ukrainie.

- 12 listopada polecieliśmy na pierwsze badania. Dowiedzieliśmy się, że organizm Mikołaja walczy z dwoma wirusami, które najprawdopodobniej doprowadziły do choroby ośrodkowego układu nerwowego, a zaburzenia odporności powodują, że organizm jest w stanie chronicznej infekcji – opowiadają. - Zaproponowano nam leczenie immunoglobulinami, które polega na podawaniu dożylnych wlewów mających zlikwidować stan zapalny i zregenerować mózg.

Terapia na Ukrainie kosztuje 77,5 tys. zł. Koszty, które poniesie rodzina będą jednak znacznie wyższe, bo trzeba doliczyć regularne przeloty do Kijowa, zakwaterowanie i dodatkowe leki dla chłopca. Zbiórkę na rzecz Mikołaja prowadzi w sieci Fundacja Siepomaga. Do tej pory zgromadzono niecałe 5 tys. zł, a do końca pozostało 12 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska