Teraz systematycznie rośnie i, jak wszystko na to wskazuje, rosnąć będzie dalej.
Podnosząc wiek emerytalny, rząd tłumaczył nam, że od tej bolesnej zmiany nie ma odwrotu. Starzejemy się jako społeczeństwo, ubywa osób pracujących na emerytury niepracujących. Padły zapowiedzi o parasolu ochronnym, dodatkowych środkach na udoskonalony program dla grupy 50 plus, i tym podobne. Seniorzy mieli dłużej pracować, a tymczasem coraz częściej lądują w pośredniakach. Gdy firmy zwalniają, chętnie sięgają po listy osób zbliżających się do okresu ochronnego.
Gdy zatrudniają, nie czarujmy się, na dojrzałych pracowników nie stawiają. W tych dziedzinach natomiast, gdzie dojrzali trzymają się w miarę mocno (vide szkolnictwo) konflikt pokoleń jest wyraźny. Żądni całych etatów i nadgodzin przeklinają „staruszków”, życząc im szybkiej emerytury.
W takich to okolicznościach przyrody słowa kandydata PiS na prezydenta, obiecującego powrót starego wieku emerytalnego, trafiają na żyzny grunt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?