Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A w Klewkach knują

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
No i wiadomo już, kto szczuł i co było grane. A przede wszystkim, kogo szczuli. Wicepremier Lepper odkrył, że to na niego zamachnął się Antoni Macierewicz, robiąc wbrew polsko-rosyjskiemu porozumieniu. A więc to wcale nie głupota, która się ministrowi z ust wyrwała, ale zaplanowana operacja rzucania kłód.

<!** Image 1 align=left alt="Image 31632" >No i wiadomo już, kto szczuł i co było grane. A przede wszystkim, kogo szczuli. Wicepremier Lepper odkrył, że to na niego zamachnął się Antoni Macierewicz, robiąc wbrew polsko-rosyjskiemu porozumieniu. A więc to wcale nie głupota, która się ministrowi z ust wyrwała, ale zaplanowana operacja rzucania kłód. Czyli wychodzi na to, że tym bardzo tajnym sowieckim agentem jest sam Macierewicz, skoro złym słowem rozklepał na drobne raczkujące przymierze kapitalistyczne.

Nie wiem oczywiście, czy Rosjanie rzeczywiście nie wykorzystają słów Macierewicza w negocjacjach. Być może. Ich prawo. Tyle że robienie z gorączki ministra spisku śmieszy i przestrasza. A swoją drogą, Andrzej Lepper jako nowo narodzony obrońca polityki przed nieodpowiedzialnymi wypowiedziami to już jakaś groteska. Klewki pewnie ryczą ze śmiechu.

<!** reklama right>A co do Macierewicza... Każdy polityk stara się mieć jakiś wyróżnik. To pomaga. Jeden starać się specjalnie nie musi, bo urósł wyjątkowo, drugi wyciąga fajkę, gdy tylko dostrzeże kamerę, trzeci pieści sobie wąsy. Antoni Macierewicz - niekwestionowany bohater z czasów PRL - ma błysk w oku, od którego skóra cierpnie. Błysk człowieka, który wie, a jak nie wie, to i tak jest przekonany. Zaczął z hukiem, od „nocy teczek”, a potem radykalizował się aż miło. I mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej obywateli PRL podpada u niego pod sowieckie piętno. Taki jest i niech sobie będzie. Tyle że kiedy palnął te parę słów u ojca Tadeusza, zrobił to jako minister. Co swoje waży. I przy okazji robi ze zwolenników wyłapania autentycznych agentów wspólników politycznego komika.

Problemem jest oczywiście reakcja szefów pana Antoniego, którzy wyraźnie nie zamierzają chować go do szafy - zresztą Macierewicz jest pożyteczny, bo sprawia, że inni politycy zaczynają wyglądać całkiem umiarkowanie. Widać już szycie interpretacji, że jakikolwiek kontakt z wywiadem PRL to w pewnym sensie służenie Sowietom. Pozostaje nam więc czekać na kolejny wyskok ministra. Błysk w oku zobowiązuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska