Aby pomoc nadeszła w porę

Pozostałe przypadki to udary krwotoczne. W przypadku udaru niedokrwiennego rokowania są o wiele lepsze, jeśli proces diagnostyczno-leczniczy zakończy się w ciągu 4,5 godziny od wystąpienia udaru. Można wówczas zastosować leczenie trombolityczne.

Problem naszych czasów

Udary mózgu są poważnym problemem krajów wysoko rozwiniętych. Żyjemy za szybko, jemy zbyt dużo, a stanowczo za mało czasu poświęcamy na aktywność fizyczną. Z czasem układ naczyniowy, zmagający się z nadciśnieniem tętniczym, podwyższonym poziomem cholesterolu, cukrzycą i miażdżycą zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Wystarczy, że skrzeplina z tętnic szyjnych lub serca powędruje z krwią do naczyń mózgowych i dochodzi do udaru niedokrwiennego mózgu
- Udary dzielimy na krwotoczne oraz niedokrwienne - mówi neurolog Bożena Nejman, koordynator oddziału neurologicznego Szpitala Lipno. - Oba są stanem zagrożenia życia i chory jak najszybciej powinien znaleźć się w szpitalu, który posiada odpowiednie możliwości diagnostyczne i terapeutyczne. Punktem wyjścia w takich przypadkach jest zawsze wykonanie tomografii komputerowej, która pozwala na określenie rodzaju udaru. Gdy stwierdzamy, że mamy do czynienia z krwawieniem podpajęczynówkowym, które też jest typem udaru krwotocznego, wykonujemy badanie naczyniowe w poszukiwaniu tętniaka. Jeśli pacjent wymaga interwencji neurochirurgicznej przewożony jest do ośrodka specjalistycznego. Jeżeli wystąpią trudności z mówieniem lub rozumieniem mowy, pacjent lub rodzina zauważy asymetrię twarzy, np. opadnięty kącik ust, niedowład kończyny górnej, dolnej lub połowiczy, nagłą utratę wzroku czy dwojenie obrazu, powinien natychmiast wezwać pomoc lekarską.

Pełna diagnostyka

W lipnowskim szpitalu w ciągu godziny pacjent z udarem mózgu jest w pełni zdiagnozowany, co pozwala na wdrożenie leczenia.
- Zalecaną obecnie i najskuteczniejszą metodą leczenia świeżego udaru niedokrwiennego jest tromboliza - kontynuuje koordynator Bożena Nejman. - Może być ona zastosowana w ciągu 4,5 godziny od wystąpienia objawów. Ten czas nazywamy „oknem terapeutycznym” i nie ma go zbyt wiele. Po pierwsze pacjent musi znaleźć się odpowiednio szybko w szpitalu, po drugie należy go zdiagnozować i po drobiazgowym wywiadzie zakwalifikować do tej metody leczenia. W ubiegłym roku trombolizę wykonaliśmy u siedmiu procent pacjentów ze zdiagnozowanym udarem niedokrwiennym. Polega ona na podaniu leku przy pomocy pompy infuzyjnej. Mówiąc obrazowo, rozpuszcza on zakrzep. W trakcie pobytu w oddziale udarowym chory ma wykonywane specjalistyczne badania, między innymi USG tętnic szyjnych, holter ciśnieniowy, holter EKG ,echo serca, lipidogram, koagulogram, profile glikemii. W większości przypadków pozwalają one na stwierdzenie przyczyny udaru oraz włączenie tzw. profilaktyki wtórnej. Proces diagnostyczno leczniczy odbywa się przy udziale lekarzy internistów, oddziału rehabilitacji oraz radiologii.

Odzyskać sprawność

Oddział udarowy posiada 16 łóżek. - Władze powiatu lipnowskiego sfinansowały zakup pięciu nowoczesnych łóżek do intensywnego nadzoru neurologicznego - mówi Bożena Nejman. - Bardzo ich potrzebowaliśmy, bo umożliwiają w pełni profesjonalną opiekę nad chorym w ostrym okresie udaru.
Oprócz leczenia farmakologicznego niezmiernie ważna jest wczesna rehabilitacja ruchowa, logopedyczna i funkcji poznawczych. W tym zakresie współpracują fizjoterapeuta, neurologopeda i psycholog. Na oddziale jest w pełni wyposażona sala rehabilitacyjna, w której, oprócz uniwersalnego gabinetu usprawniania leczniczego, znajduje się tablica do ćwiczeń manualnych oraz rowery treningowe.
W lipnowskim szpitalu funkcjonuje również oddział wczesnej rehabilitacji neurologicznej, gdzie pacjenci odzyskują sprawność po przebytym udarze. - Najważniejsze, żeby chorzy z udarem trafiali do nas w jak najkrótszym czasie. W tej chwili jego następstwa są bowiem najczęstszą przyczyną inwalidztwa wśród dorosłych - podsumowuje Bożena Nejman.