Ach, cóż to za ślub, jak z amerykańskiego snu

- Nie ograniczajmy się do dziedzińca ratusza. Muzeum to przecież znacznie więcej wyjątkowych miejsc - reklamuje ofertę Marek Rubnikowicz, dyrektor Muzeum Okręgowego w Toruniu. Instytucja ma spore doświadczenie w branży.
[break]
- Sesje ślubne we wnętrzach muzeum, oświadczyny z romantyczną kolacją na ratuszowej wieży - wylicza dyrektor. Stawka? Do negocjacji, ale dyrektor zdradza, że za oświadczyny np. w ogrodzie orientalnym Kamienicy Pod Gwiazdą nie kasuje więcej niż 100 zł, a za sesję fotograficzną w muzealnych wnętrzach ok. 200 zł.
Ślub poza Urzędem Stanu Cywilnego od 1 marca będzie w końcu możliwy. Dla par młodych z Torunia to rewolucja, bo dotąd miejscy urzędnicy byli nieprzejednani.
A chętni się zdarzali. Jedna z par, niezorientowana w przepisach, była gotowa wieźć toruńskich urzędników do Turzna, konkretnie do Pałacu Romantycznego.

Ślub jak z bajki

Konsultantka ślubna, Karolina Wysocka nie ma dobrych wiadomości dla dyrektora Rubnikowicza. - Młodzi preferują śluby na łonie natury. Na skraju lasu, nad rzeczką, ale też w ogrodzie własnym lub znajomych - wylicza. Ma na swoim koncie organizację tego typu uroczystości, głównie w podtoruńskich gminach, gdzie z urzędnikami łatwiej się negocjuje.
Jakie są najlepsze toruńskie miejscówki na ślub poza USC? - pytamy.
- Park Miejski na Bydgoskim Przedmieściu, na przykład w pobliżu urokliwej Martówki - poleca specjalistka, zapewniając jednocześnie: - Nasza w tym głowa, żeby nikt obcy w czasie uroczystości w pobliżu się nie kręcił.
Branża ślubna ma swoje ulubione miejsca w Toruniu. W sezonie, na taras CSW, poza miejscowymi blogerkami modowymi zaglądają regularnie fotografowie ślubni, a więc i pary młode.

Taniej niż w muzeum

Za sesję ślubną z widokiem na plac Rapackiego trzeba zapłacić dodatkowe 100 złotych.
Nie wiadomo, ile zapłacił młody chłopak, który na dachu CSW zorganizował uroczystą kolację dla rodziny i w finale oświadczył się swojej ukochanej. Opłaciło się, dziewczyna oczywiście przyjęła pierścionek.
Ślub cywilny na tarasie Centrum Sztuki Współczesnej?
- Miejsce musi być przede wszystkim godne i bezpieczne - odpowiada Katarzyna Pułkownik, kierownik USC w Toruniu i przyznaje, że osobiście cieszy się, że w naszym mieście nie ma jeziora, bo udzielania ślubu na plaży jakoś sobie nie potrafi wyobrazić.
Kierownik Pułkownik dodaje jednocześnie, że gdańscy urzędnicy z listy plenerowych miejscówek wykluczyli ostatnio właśnie plażę nadmorską, uznając, że miejsce to nie jest godne dla tego typu uroczystości. W Toruniu takiej listy, przynajmniej na razie, nie ma.