To bardzo ważne spotkanie dla obu ekip. Gospodarze w przypadku zwycięstwa „odskoczyliby” torunianom w tabeli na cztery punkty. Z kolei wygrana Get Wellu dałaby mu dużo większy spokój w kontekście obaw o spadek. Poza tym wzmocniłaby morale drużyny, bo to, po czterech porażkach na inaugurację, na pewno nie jest wysokie. A optymiści już zaczęli wyliczać, że triumf pod Jasną Górą mógłby rozpocząć marsz ku awansowi do play off.
Najpierw - utrzymanie
Generalnie jednak trzeba najpierw skoncentrować się na zapewnieniu utrzymania. Przegrana z Włókniarzem sprawiłaby, że każdy następny mecz podopieczni Jacka Gajewskiego jeździliby z nożem na gardle.
Tym razem w drużynie Aniołów zabraknie Pawła Przedpełskiego. Zastąpi go Grzegorz Walasek, kóry zna dobrze tor w Częstochowie, bo jeździł tu w latach 2000-2005 oraz w sezonie 2014.
Miejscowy obiekt nie jest też obcy Michaelowi Jepsenowi Jensenowi, który reprezentował Włókniarza w latach 2013-2014.
Potrzebni liderzy
Nie da się jednak wygrać meczu, gdy zawodzą liderzy. Na razie Chrisowi Holderowi idzie słabo, Gregowi Hancockowi tylko nieco lepiej. W ostatni wtorek w lidze szwedzkiej wypadli przeciętnie, za to świetnie pojechał Adrian Miedziński (12+1 pkt).
- Taki już jest ten sport, raz wyjdzie jednemu, innym razem drugiemu. Nie wyciągałbym daleko idących wniosków - bagatelizuje swój wyczyn „Miedziak”. Tym razem znów pojedzie jako prowadzący parę, a jego partnerem będzie Grzegorz Walasek.
Dodajmy, że dzisiaj o godz. 19.15 w chorwackim Goricanie odbędzie się turniej SEC Challenge, w którym wystartują m. in. Adrian Miedziński i Michael Jepsen Jensen. Z kolei Daniel Kaczmarek wystartuje w rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów we włoskim Terenzano. Te zawody z kolei zaczynają się o godzinie 20.15. Czasu na wypoczynek nasza trójka nie będzie miała za dużo, a - jak na nieszczęście - akurat tym razem wyznaczono wcześniejszą godzinę spotkania (16.30). Przedtem zawsze Anioły jeździły w „drugiej turze”.
Włókniarz, beniaminek PGE Ekstraligi, musiał przed sezonem wzmocnić skład. Doszli m.in. Leon Madsen, Matej Zagar, Andreas Jonsson i Rune Holta. Nie jest to czołówka światowa, ale każdego z tych zawodników stać na pojedyncze „wystrzały”. A jeśli kilku dni miałoby akurat swój dzień w najbliższą niedzielę, Get Well może mieć problem.
Podstawa - u siebie
Włókniarz do tej pory rozegrał tylko dwa mecze. Przegrał w Grudziądzu 35:55 i wygrał u siebie z ROW-em Rybnik 48:42.
- Nie mówiliśmy, że będziemy faworytami w meczach wyjazdowych, niemniej musimy zbierać punkty na przyszłość, bo sezon jest długi. Dla nas ważne są mecze w Częstochowie - stwierdził trener częstochowian Lech Kędziora.
I tak zapewne będzie - o utrzymanie „Lwy” walczyć będą przede wszystkim na swoim obiekcie. Rybniczan zaskoczyły na początku meczu torem, po siódmym wyścigu prowadzili już 28:14. Dlatego ważne będzie w niedzielę to, by nie przespać pierwszej części spotkania.
Składy na niedzielę (mecz o 16.30, transmisja w nSport+)
Get Well Toruń:
1. Chris Holder, 2. Michael Jepsen Jensen, 3. Adrian Miedziński, 4. Grzegorz Walasek, 5. Greg Hancock, 6. Daniel Kaczmarek, 7. Igor Kopeć - Sobczyński
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa:
9. Leon Madsen, 10. Rune Holta, 11. Sebastian Ułamek, 12. Andreas Jonsson, 13. Matej Zagar, 14. Oskar Polis
Pozostałe niedzielne mecze:
Mrgarden GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław (godz. 16.30)
Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno (godz. 19, transmisja w nSport+)
ROW Rybnik - Falubaz Zielona Góra (godz. 19)
POLUB NAS NA FACEBOOKU:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?