Artego w kolorze brązu [foto]

<!** Image 3 align=none alt="Image 210144" >
W piątym meczu, którego stawką było trzecie miejsce mistrzostw Polski
sezonu 2012/2013 Artego pokonało na Glinkach Energę Toruń 91-47.
W
serii do trzech zwycięstw bydgoszczanki wygrały 3-2 i po raz pierwszy w
historii wywalczyły brązowy medal. To także pierwszy krążek w kategorii
seniorów zdobyty przez koszykarską drużynę w Bydgoszczy.
- To
podsumowanie wielu lat pracy - mojej i wszystkich ludzi ze mną
współpracujących. Czuję ogromną dumę z tego medalu. Jesteśmy bardzo
stabilnym klubem i dysponując stosunkowo niewielkim budżetem udało nam
się osiągnąć ten wielki sukces - powiedział prezes Artego, Czesław
Woźniak.
W protokole znalazła się kontuzjowana Charity Szczechowiak,
która oczywiście na boisku się nie pojawiła. Jej obecność był potrzebna,
by na liście było co najmniej 10 koszykarek. W innym przypadku klub
musiałby zapłacić karę. Dodajmy, że Szczechowiak zajęła miejsce Kariny
Szybały, która z I-ligowym zespołem Batonu Basketu 25 pojechała do
Płocka.
Wczoraj atmosfera w hali Chemika była niezwykle gorąca. Za
Energą na Glinki przyjechała spora grupa toruńskich kibiców, Artego też
ma swoich wiernych fanów. Goście, jak można się domyślać, cichli z
minuty na minutę.
Obie drużyny rozpoczęły bardzo ostrożnie,
prezentując najczęściej spokojny, ułożony basket. Ponieważ obie ekipy
dysponują bardzo wąskim składem ważne było oszczędne szafowanie siłami.
Przełomowe
dla losów spotkania była końcówka drugiej kwarty i początek trzeciej. W
ostatniej sekundzie I połowy Ewelina Gala dała swojemu zespołowi
8-punktowe prowadzenie, a drugą część spotkania otworzyła rzutem
trzypunktowym Kristen Morris (w pierwszych 20 min 1 pkt, 0,5 za gry).
Potem w przeciągu kilku minut Elżbieta Mowlik dwa razy trafiła z
dystansu, raz uczyniła to Julie McBride, a bardzo waleczna Agnieszka
Szott-Hejmej popisała się akcją 2+1. Zrobiło się 57:35 i po tym ciosie
torunianki już się nie podniosły.<!** reklama>

• Artego tworzy prawdziwy zespół, a na dodatek ma w swoich szeregach -
  moim zdaniem - najlepszą zawodniczkę ligi, Julie McBride - chwalił
  swojego rywala Elmedin Omanić, trener Energi.
  - W przerwie
  ustaliliśmy, że będzie zdobywać punkt po punkcie i w ten sposób
  zwiększać przewagę. I ta nam się dość szybko udało -  powiedział Tomasz
  Herkt, trener Artego.

Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 91:47 (20:17, 16:11, 27:12, 28:7).

Artego: Szott-Hejmej 26, Mowlik 17 (4x3), Morris 12 (1x3, 18
zb!), McBride 10 (2), Jeziorna 6 oraz Gala 10, Kuras 6, Tomiałowicz 2,
Ostrowska 2.

Energa: Idczak 11 (3), Tłumak 9 (1), Michael 8, Ross 8,
Krawiec 4 oraz Misiek 4, Koc 2, Spears, Wieczyńska, Ratajczak, Płonka,
Kowalska.

Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3-2.