Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak z maczetami przed siłownią "Bella" przy ul. Żółkiewskiego. Klientki myślały, że to napad. Kim byli agresorzy?

Małgorzata Oberlan
Przed sądem w Toruniu trwa proces w sprawie strzelaniny
Przed sądem w Toruniu trwa proces w sprawie strzelaniny Sławomir Kowalski
Niewiarygodne? A jednak! W biały dzień, przed największą w Toruniu siłownią, pojawili się zamaskowani napastnicy z maczetami. To wydarzenie bezpośrednio poprzedziło strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu, 18 lipca 2017 roku.

Proces w sprawie strzelaniny na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Matejki przybiera nieoczekiwany obrót. Oskarżeni Tomasz S. "Sopel", Michał M. "Michu" i Paweł Sz. "Małolat" odpowiadają za usiłowanie zabójstwa czterech elanowców - pasażerów srebrnej mazdy. Grozi im nawet dożywocie. Obrońcy oskarżonych od początku twierdzą, że ci strzelali z pistoletu i rakietnicy w samoobronie. Mieli bać się pasażerów ze srebrnej mazdy, bo zostali przez nich kwadrans wcześniej zaatakowani przed siłownią "Bella". Dziś w sądzie zeznania składali pracownicy siłowni. Ich relacje uprawdopodobniły twierdzenia obrony.

To było około godziny 11.45. Siedziałem w biurze (bez okien), gdy przybiegła do mnie Ewelina, recepcjonistka. Krzyczała, że na parkingu przed naszym klubem biegają jacyś zamaskowani mężczyźni z maczetami i siekierami. Najpierw myślałem, że to żart. Ewelina była jednak przerażona i zrozumiałem, że to się dzieje naprawdę - zeznawał dziś Mariusz Z., menadżer klubu "Bella" przy ul. Żółkiewskiego.

Recepcjonistka pobiegła natychmiast do drzwi głównych klubu i je zamknęła. Menadżer zadzwonił po policję. Popłoch zrobił się w sali fitness, gdzie ćwiczyły dwie klientki. W pomieszczeniu okna zajmują całe powierzchnie ścian, sięgają do podłogi. To, co młode kobiety zobaczyły przez nie, wprawiło je w panikę. - Zamknęły te okna, bo myślały, że to napad na klub. Jedna z klientek zdążyła spisać numery rejestracyjne srebrnego samochodu (napastników-przyp.red.). Potem przekazała je policji - relacjonował Mariusz Z.

Chcesz wiedzieć więcej o Skyway 2018? Zajrzyj tutaj:
Nowości na Facebooku
Bella Skyway Festival 2018 w Toruniu. Grupa na Facebooku
Najważniejsze informacje, o których powinieneś wiedzieć przed Skyway 2018

Ewelina S., recepcjonistka, jednego z napastników widziała na własne oczy. - Wyjrzałam przed klub po tym, jak jedna z klientek roztrzęsiona powiedziała mi, że po naszym parkingu biegają mężczyźni z maczetami i nożami. Widziałam, jak mężczyzna w kominiarce, z maczetą w ręką, przeskoczył płot i biegł w stronę parkingu - zeznała dziś recepcjonistka. Potem kobieta oglądała na sali sadowej zdjęcia z monitoringu sprzed "Belli". Przerażające, bo pokazujące barczyste, zamaskowane postaci z groźnymi narzędziami - w blasku lipcowego słońca.

Wiadomo, że napastnicy pojawili się przed "Bellą" tuż po tym, jak wyszli z niej oskarżeni Tomasz S., Michał M. Paweł Sz. oraz Maciej S., syn Tomasza. Z wcześniej składanych wyjaśnień oskarżonych wynika, że agresorzy uszkodzili im szybę w samochodzie. Pytanie kluczowe brzmi, kim byli zamaskowani sprawcy? Czy faktycznie, jak dowodzi obrona, byli to elanowcy Arkadiusz L., Michał K. i Maciej W., pasażerowie srebrnej mazdy, do których strzelano na Bydgoskim Przedmieściu? Czy był z nimi elanowiec i bokser Krystian K.?

Fotorelacja z zabezpieczania śladów po strzelaninie, do której doszło przy ulicy Mickiewicza na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu.Więcej na ten temat: Strzelanina na Mickiewicza na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu;nf<iframe src="//get.x-link.pl/585c109a-c9b2-589b-e073-775790f273d7,b6049cfa-c3e8-c604-4883-9de522635ebe,embed.html" width="640" height="360" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>

Strzelanina w Toruniu [Mickiewicza - Bydgoskie Przedmieście]

Na to pytanie trudno na razie jednoznacznie odpowiedzieć. Zapis z zewnętrznego monitoringu uwiecznił tylko zamaskowane postaci. Wspomniani elanowcy nie przyznają się absolutnie do tego, by 18 lipca 2017 roku byli na parkingu przed klubem "Bella". Prokuratura natomiast całe zdarzenie zakwalifikowała jako uszkodzenie szyby w samochodzie, którego właściciel nie domagał się ścigania sprawców.

Po groźnych wydarzeniach przed "Bellą" do klubu przyjechała policja. - Nikt nas nie poprosił o to, żebyśmy pomogli ustalić dane świadków zdarzenia, czyli dane tych dwóch klientek. Jedna nadal przychodzi do klubu, więc nie jest to problemem - zaznaczył dziś w sądzie menadżer Mariusz Z.

Sędzia Hanna Konrad zobowiązała menadżera do udostępniania owych danych kontaktowych w ciągu tygodnia. Można się spodziewać, że kobiety będą kolejnymi świadkami w procesie.

Więcej o dzisiejszej rozprawie - w czwartek w "Nowościach".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska