[break]
Wiele osób spacerujących nad coraz płytszą Wisłą wpatrywało się w jej nurt w nadziei, że wyłoni się z niego fragment białego audi 80, które w styczniu tego roku stoczyło się z bulwaru, wpadło do rzeki i przepadło w niej jak kamień w wodę.
- Wrak zauważył w poniedziałek funkcjonariusz z pokładu łodzi policyjnej - mówi Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego toruńskiej policji.
Kilka miesięcy temu auto było poszukiwane m.in. przy użyciu sonaru. Bez skutku. Wyglądało na to, że prąd porwał wrak i poniósł gdzieś w dół Wisły. W rzeczywistości wrak spoczywa jakieś 50 metrów od miejsca, w którym samochód wpadł do rzeki. Z brzegu wyraźnie widać, jak w tym miejscu załamuje się woda. Dodatkowo strażacy i policjanci oznaczyli to miejsce boją.
Dzisiaj powinna zapaść decyzja, kto i kiedy zajmie się wydobyciem zatopionego pojazdu. Wtedy będzie też można wreszcie rozwiązać zagadkę, dlaczego samochód znalazł się w wodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?