Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azjatyckie zamieszanie

Maciej Czypek
Zamieszanie wokół tajwańskiego tenisisty stołowego Wu Chih Chi trwa w najlepsze
Zamieszanie wokół tajwańskiego tenisisty stołowego Wu Chih Chi trwa w najlepsze Grzegorz Olkowski
Od grudnia ubiegłego roku trwają przepychanki w Polskim Związku Tenisa Stołowego, dotyczące udziału zawodników w lidze chińskiej, występujących aktualnie w polskiej Superlidze.

Wydział Rozgrywek wydał niedawno komunikat, w którym ogłosił swoje stanowisko w sprawie czterech walkowerów dla Energi Manekina, uzasadniając swoje decyzje nieuprawnionym występem Wu Chih Chi w rozgrywkach ligi chińskiej. Oznacza to, biorąc pod uwagę aktualny regulamin, automatyczne usunięcie toruńskiego zespołu z polskiej Superligi.
[break]

Potraktowani inaczej

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w tej samej lidze rzekomo zagrali jeszcze Wang Zeng Yi z Kolpingu Fracu Jarosław oraz Wong Chun Ting z Morlin Ostróda. Udział w tamtych rozgrywkach wspomnianych dwóch zawodników rozpatrywany był jednak inaczej, niż torunianina.

„Wandżi” to mistrz Europy, który zagrał w Chinach w sierpniu, czyli jeszcze przed startem polskiej Superligi. Natomiast Wong Chun Ting do występu w lidze chińskiej nie zdążył zagrać w Morlinach. Formalnie był jednak zawodnikiem tego klubu.

Nieprawdą jest...

Ze stanowiskiem Polskiego Związku Tenisa Stołowego w ogóle nie zgadzają się przedstawiciele toruńskiego klubu, którzy jednoznacznie zaprotestowali, odwołując się od decyzji wydziału rozgrywek.

Zdaniem włodarzy toruńskiego klubu: „nieprawdą jest, że drużyna Energi Manekina Toruń została wyrzucona z rozgrywek Superligi mężczyzna na sezon 2013/2014... Decyzja przewodniczącego Wydziału Rozgrywek PZTS, orzekająca o wykluczenie klubu z rozgrywek Superligi mężczyzn w sezonie 2013/2014, nie jest ostateczna. Odwołanie zostało złożone. Zgodnie z regulaminem rozgrywek do czasu rozpatrzenia odwołania przez organ drugiej instancji klubowi przysługuje nadal prawo udziału w rozgrywkach. Decyzja prezesa PZTS nie jest warunkiem dopuszczenia klubu do dalszego udziału w rozgrywkach, ponieważ klub takiego prawa prawomocnie nie został nigdy pozbawiony.
Nieprawdą jest, że zawodnik Energi Manekina Toruń zagrał w lidze chińskiej w czasie rozgrywek Superligi mężczyzn 2013/2014. Brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających tę okoliczność. Brak jest podstaw do wykluczenia Energi Manekina Toruń z rozgrywek Superligi mężczyzn w sezonie 2013/2014.”

Pomówiony przez rywala

Jedynym potwierdzeniem faktu gry „toruńskiego Tajwańczyka” w lidze chińskiej jest pomówienie innego gracza, Wong Chun Tinga z Morlin Ostróda. Dlaczego się tego dopuścił? Ponieważ zagrożone spadkiem z Superligi, poza Palmiarnią, Pogonią Lębork i Energą Manekinem, są także Morliny Ostróda, a w przypadku pozbycia się niewygodnego rywala byt w najwyższej klasie rozgrywek byłby już zapewniony.

Duża burza, mały deszcz?

Może się także okazać, że cała burza, niepotrzebnie podsycana przez przewodniczącego wydziału rozgrywek, nie ma najmniejszego sensu. Już od dłuższego czasu mówi się bowiem o tym, aby Superligę poszerzyć do 12 zespołów. Zdaniem fachowców, w pierwszych ligach występuje kilka drużyn przewyższających umiejętnościami pozostałe ekipy, a dorównujących drużynom z Superligi. Gdyby tak się faktycznie stało, to po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku lat w PZTS doszłoby do dużej burzy, z małym deszczem.

Tymczasem niezrażeni niczym zawodnicy Energi Manekina Toruń sensacyjnie pokonali w drugiej kolejce rundy rewanżowej zespół Palmiarni w Zielonej Górze 3:1. Zwycięstwem tym podopieczni Grzegorza Adamiaka wzięli srogi rewanż za porażkę 2:3 z pierwszej rundy w meczu w Toruniu.

Tym razem ojcami sukcesu byli najmłodsi gracze zespołu, debiutujący w Superlidze Tomasz Kotowski i regularnie już zdobywający punkty Konrad Kulpa, dla którego był to pierwszy w tych rozgrywkach dublet.

Dopóki piłka w grze

Pierwszy pojedynek wcale nie zapowiadał takiego niespodziewanego zwycięstwa. W starciu jedynek Adamiak nawet nie nawiązał walki z Mateuszem Gołębiowskim przegrywając 0:3. Jednak kolejne potyczki należały już do zespołu przyjezdnego, którzy rozbili ekipę z grodu Bachusa.

Kulpa najpierw ograł weterana polskiego tenisa Lucjana Błaszczyka 3:2, aby w czwartym meczu pokonać Gołębiowskiego w takim samym stosunku. Jeden punkt dorzucił w pojedynku „trójek” Kotowski, który sprawnie rozprawił się z Danielem Bąkiem wygrywając 3:1. Pomimo osłabienia zespół Energi Manekina udowodnił tym zwycięstwem, że nie należy go jeszcze spisywać na straty, bo dopóki piłka w grze...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska