<!** Image 3 align=none alt="Image 220156" sub="Adrian Miedziński
Fot. S. Kowalski">
W walce o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu pozostały już tylko dwie drużyny - Unibax Toruń i Stelmet Falubaz Zielona Góra.
W niedzielę o godzinie 18.45 pierwszy mecz na Motoarenie, rewanż - tydzień później na torze rywala. Zdecydowanego faworyta nie ma.
<!** reklama>
- To będą dwa piękne mecze, finał godny obu drużyn, które się w nim znalazły - twierdzi Władysław Komarnicki, ambasador polskiego żużla i honorowy prezes Stali Gorzów. - Gdyby był zdrowy mistrz świata Chris Holder, to w ciemno, na sto procent, stawiałbym na mistrzostwo Unibaksu. W obecnych warunkach, o ile pojadą na swoim poziomie Darcy Ward, Tomasz Gollob (a on potrafi się spiąć), Adrian Miedziński i ta wasza fantastyczna juniorska gwiazda Paweł Przedpełski, to Toruń wypracuje sobie taką przewagę, że powinien ją obronić w rewanżu. Ale muszą być spełnione te warunki, bo jeśli Unibax wygra w niedzielę mniej niż dziesięcioma punktami, ogromną szansę na odrobienie strat będzie miał Falubaz. Żałuję tylko, że nie będę mógł skorzystać z zaproszenia pana Romana Karkosika i przyjechać do Torunia, bo mam gości. Obejrzymy mecz w telewizji.
- To będzie zacięty dwumecz, każda drużyna ma szansę na wywalczenie mistrzowskiego tytułu - uważa Robert Kempiński, trener GKM-u Grudziądz. - Sądzę, że złoty medal jest w rękach juniorów, o ile seniorzy pojadą na swoim normalnym poziomie. Komu kibicuję w finale? Koszula zawsze bliższa ciału, więc kciuki będę trzymał za toruńską ekipę.
O tym, że siły obu drużyn są wyrównane, przekonany jest również Piotr Baron, trener Betardu Sparty Wrocław:
- Trudno powiedzieć, która z drużyn wywalczy złoty medal, bo składy mają wyrównane. Torunianie w trakcie sezonu mieli problemy z kontuzjami, ale w meczach finałowych będą mogli zastosować za Chrisa Holdera przepis o zastępstwie zawodnika. To może być klucz do sukcesu. W zespole Unibaksu po sześć razy wystartują Tomasz Gollob, Adrian Miedziński, Darcy Ward i świetnie spisujący się Paweł Przedpełski. Kibicować będę drużynie, która pojedzie z charyzmą i sercem. Przed meczem tego nie wiem, więc z decyzją wstrzymam się do pierwszych wyścigów.
Wiadomo, że w obu miastach finałowe mecze obejrzą nadkomplety kibiców na trybunach. Kilkanaście tysięcy wejściówek na Motoarenę rozeszło się w ciągu kilkudziesięciu godzin.
Mecz będą transmitowały stacje nSport i TVN Turbo. Zacierają ręce właściciele toruńskich pubów, którzy już wywiesili zaproszenia do oglądania spotkania w ich lokalach. Zainteresowanie jest ogromne, więc i zyski szykują się obiecująco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?