Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bębny w Społecznym Domu Kultury są pod kluczem

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
W miniony weekend przy ulicy Sienkiewicza 11 kręcono western. Dom kultury uspokaja mieszkańców, że była to impreza jednorazowa
W miniony weekend przy ulicy Sienkiewicza 11 kręcono western. Dom kultury uspokaja mieszkańców, że była to impreza jednorazowa Grzegorz Olkowski
Mieszkańcy domu przy ulicy Sienkiewicza 11 w Toruniu nie są zadowoleni z sąsiedztwa Społecznego Domu Kultury, który mieści się w tym samym budynku. Skarżą się na hałasy.

- Taki Społeczny Dom Kultury to oczywiście bardzo cenna inicjatywa, ale moim zdaniem zajęcia, które są tam organizowane, powinny być mniej uciążliwe dla mieszkańców - mówi dzwoniąca do nas lokatorka z Sienkiewicza 11. - Według zapowiedzi miały odbywać się tam między innymi zajęcia plastyczne i nauka języków obcych. Tymczasem jest często bardzo głośno i nie wiem, czy w takich warunkach można czegokolwiek się nauczyć.
[break]
Lokatorka, która mieszka tuż nad pomieszczeniami tego domu kultury, twierdzi, że między innymi dają im w kość notoryczne koncerty na bębnach. - To nawet nie są jakieś zorganizowane zajęcia. Wydaje mi się, że po prostu ktoś akurat ma dostęp do tych instrumentów, uderza w nie ile sił, bez żadnej kontroli - dodaje kobieta. - Pisaliśmy w tej sprawie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który jest jedną z instytucji odpowiadających za tę placówkę. Otrzymaliśmy odpowiedź, że będą interweniować, ale niewiele na lepsze w tej sprawie się zmieniło. Do tej pory mieliśmy chociaż spokój w weekendy. Tymczasem w ostatni rwetes był niemożliwy, ponieważ przez kilka godzin kręcono tam jakiś western.
Katarzyna Jankowska z Fundacji „Fabryka Utu”, która prowadzi ten dom kultury, przyznaje, że rzeczywiście w miniony weekend odbyła się taka impreza związana z festiwalem filmowym, ale miała ona charakter jednorazowy.
- Jesteśmy przy Sienkiewicza codziennie i oprócz jednego lokatora, który ma do nas pretensje o hałas, nikt inny się nie zgłasza - mówi Katarzyna Jankowska. - A my jesteśmy otwarci na rozmowę i współpracę, ponieważ nasz dom kultury ma właśnie taki otwarty charakter. Możemy wspólnie wypracować jakiś kompromis. Moim zdaniem nasza działalność nie powoduje wielkiego hałasu. Poza tym zajęcia odbywają się do godziny 18. Rzeczywiście, otrzymywaliśmy pisma od MOPR-u i stosowaliśmy się do ich sugestii. Jesteśmy w trakcie wygłuszania pomieszczenia, ale robimy to w takiej formie, na jaką nas stać, czyli między innymi przy pomocy wytłaczanek do jajek. Od września nie ma już w ogóle zajęć z nauki gry na bębnach, a instrumenty są zamykane, więc hałasy z nich pochodzące to już przeszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska