Blisko rekordowej temperatury

1. Padający non stop przed świętami deszcz, ciepłe Boże Narodzenie i wreszcie śnieg. Co się dzieje z pogodą?
Tej zimy mamy wyjątkowo wysokie temperatury. Tuż przed świętami niewiele brakowało do pobicia rekordu najwyższej temperatury zanotowanej w Toruniu w grudniu. Mieliśmy 12 stopni Celsjusza, natomiast najwyższa w historii temperatura to 13,2 stopnia. Nawet noce były bardzo ciepłe, około 9-10 stopni. Cały czas napływało do nas ciepłe powietrze polarnomorskie z zachodu. Nie jest to jednak sytuacja niezwykła. Nasze zimy są charakterystyczne, bo zdarzają się i typowo syberyjskie, jak i atlantyckie. Ciepłe masy powietrza były do nas pchane przez niże, które wędrowały znad Atlantyku do Europy Zachodniej, Północnej oraz częściowo nad Polskę. W drugi dzień świąt sytuacja nieco się zmieniła. Temperatura wyraźnie spadła. To za sprawą powietrza arktycznego docierającego do nas właśnie z północy, znad Skandynawii. Taki stan rzeczy utrzyma się być może do pierwszych dni stycznia. Wygląda na to, że srogiej zimy na razie nie doświadczymy.

2. Dwa lata temu śnieg mieliśmy do połowy kwietnia, rok temu - niewiele. Czy w tym roku znów śniegu będzie co kot napłakał?
[break]
Z długoterminowych prognoz wynika, że zima będzie ciepła. Jeśli już się pojawi, to bardziej na koniec, czyli gdzieś w drugiej połowie lutego. Jest szansa, że i wtedy śnieg popada, chociaż na krótko.

3. A czego się mogą spodziewać narciarze w polskich górach?

W górach jest dużo większa szansa na śnieg niż na nizinach. Mimo wszystko przewaga napływu powietrza atlantyckiego nie będzie sprzyjać trwałej i grubej pokrywie śnieżnej. Stoki są jednak sztucznie naśnieżane, a ujemna temperatura w nocy sprawi, że na pewno da się pojeździć. Kurorty niżej zlokalizowane, jak choćby w Unisławiu mogą mieć większe problemy ze śniegiem i z temperaturą.(mm)