Bundesliga w Eurosporcie

Derby Zagłębia Ruhry, które odbędą w niedzielę o godzinie 15.30 w Gelsenkirchen (relacja w Eurospocie 2 i dzięki usłudze Eurosport Player), zapowiadają się niezwykle ciekawie. To nie będzie jakiś tam zwyczajny mecz o trzy punkty. Nie dość, że zwycięska drużyna będzie wiodła prym na najbliższe pół roku w regionie, to jeszcze dochodzi dodatkowa motywacja - mistrzostwo i europejskie puchary. Borussia nie może pozwolić sobie na stratę punktów, bo inaczej da zielone światło Bayernowi w walce o mistrzostwo. Schalke podchodzi za to podchodzić do niedzielnego spotkania z nożem na gardle. Po porażce 0:3 z FC Ingolstadt, podopieczni Andre Breitenreitera spadali na siódme miejsce w tabeli. Jeśli ekipa z Gelsenkirchen przegra z Borussią, wówczas szansa na grę w europejskich pucharach może znacznie się oddalić i tym samym budżet na następny sezon zmniejszyłby się o co najmniej kilkanaście euro. Taka sytuacja byłaby dla Schalke katastrofą. Funkcjonowanie klubu w ogóle w ostatnim czasie jest mocno krytykowane. Do grona krytyków w tym tygodniu dołączył były trener Schalke Felix Magath.

- Schalke od 2011 roku miało sześciu szkoleniowców. A osoby, które decydują o zwalnianiu, wciąż pracują na swoich stanowiskach - mówił w wywiadzie dla "sportbild.de" Magath, który w 2010 roku z drużyną z Gelsenkirchen zdobył wicemistrzostwo Niemiec. - Bardzo szkoda mi miejsca w tabeli, które zajmują królewsko-niebiescy. Taki klub z ogromną liczbą kibiców i wspaniałą tradycję, musi być na stałe za Bayernem numerem dwa w Niemczech i należeć do topowych zespołów w Europie - dodał. W Schalke nie widać stabilność, która charakteryzuje Borussię.

Z wagi tego spotkania doskonale zdają sobie sprawę zawodnicy Schalke. Napastnik Eric Choupo-Moting wie, jak smakuje pokonanie odwiecznego rywala. Drużyna z Gelsenkirchen na jesieni 2014 roku wygrała z Borussią 2:1, a jednego z goli strzelił właśnie urodzony w Niemczech kameruński napastnik.

- To był znakomity mecz i ważne zwycięstwo dla nas. Jednak teraz musimy skupić się na niedzielnym spotkaniu. Wiemy na pewno, że pokonanie dortmundczyków jest możliwe - wyznał w wywiadzie dla oficjalnej strony Choupo-Moting. - Nasi rywale mają znakomity sezon. W derbach to jednak będzie musiał być nasz najlepszy dzień. Nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek błędy, ponieważ Borussia może od razu je wykorzystać.

Szansą dla Schalke jest napięty terminarz gości. Zawodnicy Tuchela do Derbów podejdą niemalże z marszu. Między meczem z Liverpoolem a spotkaniem z Schalke drużyna z Dortmundu będzie miała dwa dni treningów.

Nieco bardziej wypoczęci do sobotniego spotkania z VfB Stuttgart przystąpią piłkarze Bayernu Monachium. Podopieczni Pepa Guardioli we wtorek pokonali Benfikę 1:0 i dzięki tej skromnej zaliczce są bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Coś do udowodnienia w meczu ze Stuttgartem będzie miał Robert Lewandowski, który został mocno skrytykowany za występ przeciwko portugalskiej drużynie. Nazwisko Polaka w ostatnich tygodniach często pojawia się w nagłówkach niemieckich gazet. Wszystko przez flirt, który prowadzi zawodnik z Bayernem. Wciąż nie wiadomo, czy nasz napastnik przedłuży kontrakt z Bawarczykami, czy zdecyduje się na przejście do Realu. Pytanie tylko, czy Guardiola wystawi Lewego w meczu z VfB. Jeśli napastnik zagrałby w sobotę, znów miałby okazję do pokonania swojego reprezentacyjnego kolegi - Przemysława Tytonia. W pierwszym spotkaniu w listopadzie zeszłego roku Bayern wygrał 4:0, a trafienie na 2:0 zanotował właśnie Lewy. Dla Tytonia i jego kolegów bramkarza mecz z obecnymi mistrzami Niemiec będzie równie ważny jak dla Bayernu. Stuttgart wciąż nie jest pewny utrzymania w lidze. Nad siedemnastym Eintrachtem Frankfurt ma tylko sześć punktów przewagi.

Relacje:

VfB Stuttgart – Bayern Monachium, sobota godz. 15:30, Eurosport 2 i Eurosport Player

Schalke Gelsenkirchen – Borussia Dortmund, niedziela godz. 15:30, Eurosport 2 i Eurosport Player