Przypomnijmy: Według informacji świadka, policjanci pobili się z uczestnikami wesela w Hotelu Centralnym w Chełmnie. Musieli interweniować funkcjonariusze z Bydgoszczy. Zaczęło się od tego, że policjanci mieli zaczepiać bawiące się na weselu kobiety. Weselnicy stanęli w ich obronie.
Barman wezwał policję, ale - zdaniem weselników - ci z Chełmna nawet nie zapytali o co chodzi. O interwencję poproszono więc policję z Bydgoszczy.
Śledczy z wydziału kontroli od razu pojechali do Chełmna, zwłaszcza że chodziło o tej rangi policjantów - mówi Monika Chlebicz, oficer prasowy KWP w Bydgoszczy. - Wyjaśniają sprawę.
Zobacz także:2,6 kg marihuany w toruńskim akademiku [ZDJĘCIA + WIDEO]
Policjanci zapewniają, że się nie bili, ale sprawą zainteresował się wydział kontroli.
- Na parterze bawili się weselnicy, a w salce u góry policjanci - mówi nasz informator. - Był komendant i jego zastępcy. Policjanci schodzili na dół, na papierosa. My też tam odpalaliśmy się. Oni zaczęli zaczepiać nasze dziewczyny aż wywiązała się bójka.
"W konsekwencji jeden z policjantów miał rozbitą głowę, podobno szyty łuk brwiowy. Na dole była kałuża krwi. Było tak groźnie, że kelner wezwał policję."
Dzisiaj (27.10) Komendant Wojewódzki Policji odwołał szefa komendy powiatowej w Chełmnie. Ważą się także losy komendanta ze Świecia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?