To wyrok za zatajenie faktu, że jako dyrektor MZD zasiadał w radzie nadzorczej spółki Biogaz. Nie napisał tego w oświadczeniu. Tymczasem spółce tej MZD zlecało roboty drogowe. Chodziło o cztery przetargi organizowane przez MZD w latach 2008-2010. Jak dowodziła w akcie oskarżenia prokuratura, w tej sytuacji spółka ta nie tylko nie powinna wygrywać przetargów, ale nie mogła brać w nich udziału.
W czasie śledztwa Andrzej G. nie zaprzeczał, że był w tamtych latach członkiem rady nadzorczej Biogazu. Nie kwestionował też, że pod oświadczeniami, iż nie ma z nią nic wspólnego są jego podpisy. Tłumaczył się natomiast zwykłym przeoczeniem i nieuwagą.
Sąd w wyroku uznał z jednej strony, że taka linia obrony nie zwalnia Andrzeja G. z odpowiedzialności karnej. Ale z drugiej, zmienił też kwalifikację przestępstwa, które popełnił na znacznie łagodniejsze. Nie został uznany winnym niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej za co grozi do 10 lat więzienie. Skazano go natomiast za złożenie fałszywego oświadczenia. W tym przypadku maksymalna kara to 3 lata więzienia.
Andrzej G. jest na emeryturze. Z pracy odszedł formalnie już rozpoczęciu śledztwa przeciw niemu, ale decyzję o tym ogłosił jesienią 2013 roku, a więc znacznie wcześniej niż postawiono mu jakiekolwiek zarzuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?