Bytomianie sprowadzili na ziemię beniaminka

Nie tak wyobrażali sobie wyjazd na południe kraju hokeiści beniaminka Polskiej Hokej Ligi. Po serii starć z wymagającymi rywalami, trafili wreszcie na przeciwników, z którymi mogli przełamać kiepską passę, a nawet - teoretycznie - powalczyć o większą zdobycz punktową. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.

W piątek torunianie przerwali co prawda pasmo porażek, pokonując po dogrywce Naprzód w Janowie, ale już wczoraj zostali sprowadzeni na ziemię. W Bytomiu, w starciu z drużyną, która kadrowo nie wydawała się o wiele mocniejsza, przegrali aż 3:8.

- Teoretycznie, przez sporą część meczu, gra była wyrównana, ale nasze błędy zostały z zimną krwią wykorzystane przez rywali - mówili po zakończeniu spotkania trenerzy toruńskiej drużyny. - Prawdę mówiąc, zagraliśmy jednak słabo, szczególnie w defensywie.

W ofensywie również nie było najlepiej. Torunianie co prawda trzykrotnie pokonali Filipa Landsmana, czeskiego bramkarza Polonii (gole dla Nesty Miresa zdobyli Michał Kalinowski, Aleksander Zacharenko oraz Jewgienij Żyliński), ale dogodnych sytuacji mieli sporo.

Po czterdziestu minutach gry przegrywali z Polonią 1:4, tracąc dwa gole w osłabieniu i kolejne dwa po własnych błędach.

- W drugiej przerwie, w szatni, staraliśmy się motywować zawodników. Tłumaczyliśmy im, że różnica bramkowa jest jeszcze do odrobienia, ale dwadzieścia sekund po rozpoczęciu trzeciej tercji straciliśmy kolejną bramkę... - powiedzieli trenerzy naszej ekipy.

O dobrym wyniku można było więc zapomnieć, tym bardziej, że gospodarze, wśród których prym wiedli napastnicy z formacji Błażeja Salamona, wcale nie zamierzali zwalniać tempa i w tej odsłonie zdobyli kolejne trzy gole.

Przypomnijmy, iż zespół Olega Małaszkiewicza i Marka Góreckiego po zakończeniu wczorajszego starcia pozostał na południu kraju, gdyż już jutro zmierzy się w kolejnym, trzecim z rzędu, meczu wyjazdowym. Tym razem rywalem naszych hokeistów będzie Zagłębie Sosnowiec.

Polonia Bytom - Nesta Mires Toruń 8:3 (2:0, 2:1, 4:2)
1:0 M. Frączek - E. Cgojevs (12.15),
2:0 M. Przygodzki - B. Salamon, M. Cunik (19.39, w przewadze),
3:0 M. Słodczyk - B. Salamon, M. Cunik (26.29),
3:1 M. Kalinowski - S. Kukuszkin (28.12),
4:1 M. Przygodzki - M. Cunik, B. Salamon (39.03, w przewadze),
5:1 B. Salamon - M. Słodczyk, M. Przygodzki (40.20),
5:2 A. Zacharanka - J. Dołęga (45.33, w przew.),
6:2 D. Demjaniuk - (48.32),
7:2 Ł. Krzemień - B. Salamon (53.17),
7:3 J. Żylinski - Ł. Podsiadło, M. Wiśniewski (57.34),
8:3 M. Przygodzki (59.52, w przew.)

Nesta Mires: Plaskiewicz (od 49. min Bojanowski); Kantor - Zacharenko, Podsiadło - Żyliński, Huzarski - Kamko oraz Lidtke; Kalinowski - Kukuszkin - Minge, Wiśniewski - Kuchnicki - Husak, Fraszko - Dzięgiel - Dołęga, Strużyk - Chrzanowski - Winiarski oraz Bomastek.

W INNYCH MECZACH
SMS U20 Sosnowiec - Zagłębie Sosnowiec 0:5 (0:3, 0:2, 0:0). Bramki: D. Nahunko 2, A. Stojek, D. Kruczek, M. Jaros

Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia 1:4 (0:3, 0:1, 1:0). Bramki: T. Ouellete - G. Pasiut, P. Svitana, P. Szinagl, K. Dziubiński

GKS Tychy - Naprzód Janów 7:2 (2:1, 3:1, 2:0). Bramki: J. Vitek 2, M. Kolusz 2, J. Rzeszutko, K. Kalinowski, B. Jeziorski - A. Parzyszek 2

JKH GKS Jastrzębie - Orlik Opole 3:2 po karnych (0:0, 1:1, 1:1; d. 0:0, k. 2:0). Bramki: L. Laszkiewicz, M. Plichta, J. Szejbal - A. Kostek, M. Korenko

TatrySki Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim 5:0 (3:0, 1:0, 1:0). Bramki: B. Neupauer 2, J. Haverinen, F. Wielkiewicz, J. Tapio

9. kolejka PHL.29 września, wtorek: Zagłębie Sosnowiec - Nesta Mires Toruń (18), Bytom - Tychy, Oświęcim - Sanok, Kraków - SMS U20, Opole - Nowy Targ, Janów - Jastrzębie