Cały czas nie zakończyła się jeszcze sprawa, w której Adam R. odpowiada za handel narkotykami

Według prokuratury, Adam R. miał kupić na przełomie 2000 i 2001 roku wraz z dwoma innymi kompanami dużą ilość narkotyków. Zamówił je podobno u olsztyńskich gangsterów. Było to 1,4 kilograma amfetaminy i 1500 tabletek ecstasy. Zapłacił za to prawie 7000 dolarów i 12 tysięcy złotych, a towar wart był wówczas na czarnym rynku 165 tysięcy złotych.

Adam R. został ostatnio za to skazany nieprawomocnie na 5 lat pozbawienia wolności. Odwołał się od tego wyroku i Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał przeprowadzenie kolejnego procesu w tej sprawie. Oskarżony nie musi być w nim uznany winnym. Choćby z tego powodu, że dwa poprzednie wyroki w tej samej sprawie były również uchylane przez sądy wyższych instancji.

Adam R. cały czas nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że został pomówiony, ponieważ najpoważniejszym dowodem obciążającym go są zeznania świadka koronnego. Jest nim Wojciech B., skruszony gangster z Olsztyna, który twierdzi, że uczestniczył w transakcjach organizowanych przez Adama R. W zamian za współpracę z policją mężczyzna uniknął kary i dostał nową tożsamość. Zdaniem Adama R. i jego obrońcy mężczyzna to wszystko wymyślił na potrzeby policji i prokuratury.

Przypomnijmy, że Adam R. w 2000 roku wymknął się z policyjnej obławy i przez dwa lata ukrywał się przed policją. Został zatrzymany w październiku 2002 roku na bydgoskim Fordonie. Podobno ktoś poinformował policję, gdzie się ukrywa.

Funkcjonariusze znaleźli przy nim sfałszowany dowód osobisty i prawo jazdy. Od tamtego czasu do wiosny 2014 roku cały czas przebywał za kratami.