Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenne zwycięstwo MRGARDEN GKM Grudziądz 47:43 ze SPAR Falubazem

Karol Piernicki
Krzysztof Buczkowski (z lewej) - MRGARDEN GKM Grudziądz
Krzysztof Buczkowski (z lewej) - MRGARDEN GKM Grudziądz Gerard Szukay
Trzecią wygraną z rzędu zanotowali grudziądzcy żużlowcy. Wczoraj pokonali 47:43 przed własną publicznością SPAR Falubaz Zielona Góra.

Obaj trenerzy dokonali po jednej zmianie. U gości będącego bez formy Andreasa Jonssona zastąpił Grzegorz Walasek, który był jednym z najlepszych aktorów widowiska. Wśród miejscowych zgodnie z przewidywaniami pojawił się Daniel Jeleniewski, zastępując Juricę Pavlica.

W pierwszej serii startów na torze nie zobaczyliśmy mijanek, ale gospodarze zdołali zbudować ośmiopunktową zaliczkę dzięki wygranym 5:1 w biegach trzecim i czwartym. MRGARDEN GKM mógł prowadzić wyżej, lecz grudziądzcy juniorzy nie zdołali wygrać swojej gonitwy nawet wówczas, gdy w taśmę wjechał Krystian Pieszczek. Dodajmy jednak, że Marcin Nowak w pełni zrehabilitował się za moment, przywożąc za plecami Piotra Protasiewicza i Pieszczka, popisując się przy tym ładną akcją obronną przy płocie po ataku rywali.

W biegu piątym Rafał Okoniewski ładnymi nożycami minął na drugim wirażu Jarosława Hampela. Dla najskuteczniejszego do tej pory jeźdźca PGE Ekstraligi było to drugie kolejne zero w Grudziądzu. Po chwili kibice byli świadkami ciekawej walki całej stawki, a kolejne punkty dołożył junior MRGARDEN GKM. Tym razem Mike Trzensiok objechał Aleksandra Łoktajewa. Dodajmy, że trener Sławomir Dudek bardzo szybko wykorzystał jako rezerwę taktyczną Grzegorza Walaska, ale manewr ten nie przyniósł powodzenia, bowiem goście przegrali 2:4.

Miejscowi prowadzili po siedmiu wyścigach różnicą aż dziesięciu oczek, jednak rywale nie zamierzali spasować. Wygrali dwa kolejne biegi (4:2 i 5:1) i zniwelowali znaczną część strat. Piekielnie szybkich Walaska i Protasiewicza dzielnie wspomógł Łoktajew. W biegu jedenastym kibice podziwiali kapitalną jazdę Krzysztofa Buczkowskiego, który już na pierwszym okrążeniu z trzeciej lokaty przedarł się na pierwszą. Do biegów nominowanych utrzymywało się czteropunktowe prowadzenie grudziądzan i wynik nadal był sprawą otwartą.

Gospodarze mogli załatwić sprawę w przedostatnim biegu. Po starcie para Okoniewski – Łaguta prowadziła podwójnie, ale ten pierwszy miał poważne problemy na trasie i dał się minąć obu rywalom. MRGARDEN GKM prowadził więc 44:40. Przed ostatnią gonitwą nadeszła wiadomość, że Walaska – prawdopodobnie z powodu kontuzji – zastąpi nie mający żadnej zdobyczy Pieszczek. Zgodnie z oczekiwaniami padł szósty z rzędu remis, a cały mecz beniaminek wygrał 47:43.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska