Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z torunianami?

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Kadrowo wydają się być jednymi z czołowych ekip w lidze. Sezon rozpoczęli bardzo dobrze i długo byli na czołowych lokatach w lidze. W sobotę jednak przegrali już siódmy raz z rzędu. Dlaczego tak jest?

Kadrowo wydają się być jednymi z czołowych ekip w lidze. Sezon rozpoczęli bardzo dobrze i długo byli na czołowych lokatach w lidze. W sobotę jednak przegrali już siódmy raz z rzędu. Dlaczego tak jest?

<!** Image 2 align=none alt="Image 184707" sub="Dawid Witos (z prawej) nie spisuje się tak, jak chciałby tego Grzegorz Sowiński Fot.: Adam Zakrzewski">Chodzi o pierwszoligowych koszykarzy Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń, którzy w grudniu i styczniu nie zdołali odnieść zwycięstwa.

W minioną sobotę byli bliscy przełamania złej passy. Prowadzili przez większość spotkania z AZS-em Kutno. Nie udało im się jednak utrzymać przewagi i o końcowym rezultacie zadecydowała dopiero dogrywka. W niej ponownie torunianie byli lepsi na początku, ale ostatecznie, po akcjach Aleksandra Perki, triumfowali goście.

- Byliśmy słabsi i tyle, nie potrafiliśmy zatrzymać w najważniejszych momentach meczu Perki - stwierdził po tym spotkaniu trener gospodarzy Grzegorz Sowiński. - Jego indywidualna dyspozycja zadecydowała o wyniku tego meczu. W ostatniej kwarcie przez wiele minut nie potrafiliśmy trafić do kosza, bo graliśmy za wolno i zbyt schematycznie. Wcześniej jednak podobny przestój miał AZS, to normalne rzeczy w koszykówce. Jeszcze nic nie wygraliśmy, nic nie przegraliśmy w tym sezonie. Zostało nam dziesięć spotkań, nasza pozycja jest coraz gorsza, ale to jeszcze nie koniec walki.

<!** reklama>Warto dodać, że torunianie po meczu zdecydowali się na protest. Dotyczy on dwóch spraw: wykonywania rzutów wolnych przez zawodnika nieuprawnionego do tego w ekipie AZS-u oraz braku pozwolenia na grę od pierwszych minut Dawida Przybyszewskiego. Sędziowie zakwestionowali bowiem jego stabilizator na kolano. Uznali, że nie jest wystarczająco osłonięty i może stwarzać zagrożenie dla innych zawodników.

Nie ma jednak co liczyć na weryfikację wyniku spotkania. Tego typu protesty co najwyżej mogą spowodować zawieszenie arbitrów, ale na pewno nie doprowadzą do powtórki meczu.

Od momentu kontuzji trzech kluczowych graczy (Dawida Przybyszewskiego, Jacka Jareckiego i Łukasza Żytki) na początku grudnia zespołowi się nie wiedzie.

Wprawdzie wszyscy wrócili już do drużyny, ale wydaje się, że zrobili to zbyt wcześnie. Żaden z nich nie prezentuje bowiem formy z początku sezonu.

Zbawieniem miało być pozyskanie w okienku transferowym Dawida Witosa i Radosława Plebanka. Kadra stała się szersza, ale pozytywnie można w zasadzie wypowiedzieć się tylko o tym drugim. Rodowity torunianin nie dostaje dużo minut, ale każde jego wejście jest zauważalne na parkiecie.

Gorzej wygląda sprawa z Witosem. Po udanym meczu ze Zniczem Pruszków (19 pkt) w dwóch kolejnych nie zdołał ani razu trafić z gry. Rzucający ma kłopoty, żeby zaakceptować swoją rolę w zespole.

- Przyszedł do nas jako zmiennik Jareckiego, ma wejść na parkiet na kilkanaście minut, rzucić celnie dwa, trzy razy - wyjaśnia Sowiński.- Problem w tym, że jego dyspozycja w meczu w Szczecinie i praca na treningach kompletnie do mnie nie przemawia. Nie interesuje mnie zawodnik, którego zadowala wyłącznie podpisanie kontraktu i musimy poważnie porozmawiać. W zupełnie innej sytuacji jest Radek Plebanek, który zaangażowaniem wywalczył sobie więcej minut na parkiecie.

Sytuacja torunian nie jest wesoła. Przed nimi teraz trzy trudne wyjazdy. W najbliższą niedzielę zagrają w Przemyślu z Polonią. W kolejną środę (8.02) zmierzą się w Krośnie w MOSiR-em, a dwa i pół tygodnia później (25.02) wybierają się do Radomia na mecz z Rosą.

Żadnych zmian w sztabie szkoleniowym raczej nie będzie. Po porażce ze Zniczem na początku stycznia (72:73) trener Grzegorz Sowiński oddał się do dyspozycji zarządu, ale ten udzielił mu pełnego poparcia w realizowaniu celu, jakim jest awans do fazy play off.

Na pewno torunian stać na zrealizowanie tego założenia, ale muszą diametralnie zmienić swoją postawę na boisku i zacząć odnosić zwycięstwa. Tylko one poprawią humory w zespole i poprowadzą do upragnionego celu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska