Cukrzyk pod sąd za kradzież cukierka w Biedronce! "Większego absurdu nie widziałem" - mówi jego adwokat z urzędu
Cukrzyk pod sąd za kradzież cukierka w Biedronce!
Cukrzyk stanął przed sądem w Toruniu oskarżony o kradzież cukierka wartego 20 gr w Biedronce. Ukarania go domagał się Komisariat Policji Toruń Śródmieście. - Większego absurdu nie widziałem. Nie chcę zarobionych na tej sprawie pieniędzy - mówi adwokat Andrzej Misiak, jego obrońca z urzędu.
Adwokat Andrzej Misiak w zawodzie przepracował wiele lat, ale zapewnia, że z tak absurdalną sytuacją nie spotkał się nigdy. Chorego na cukrzycę 67-letniego mężczyzny bronił z urzędu przed Sadem Rejonowym w Toruniu. Miejscowa policja domagała się, by go ukarać za kradzież cukierka wartości 20 groszy w Biedronce i wszczęcie awantury z ochroną. - Tego, że wziął cukierka, bo słabł, nikt nie chciał potraktować poważnie - podkreśla adwokat.
Tekst: Małgorzata Oberlan
>>>>SZCZEGÓŁY NA KOLEJNYCH STRONACH