Cukrzyk pod sąd za kradzież cukierka w Biedronce! "Większego absurdu nie widziałem" - mówi jego adwokat z urzędu
Cukrzyk pod sąd za kradzież cukierka w Biedronce!
Komisariat Policji Toruń Śródmieście skierował do sądu wniosek o ukaranie cukrzyka, obwiniając go o dwa wykroczenia. Po pierwsze o to, że "dokonał kradzieży cukierka o wartości jednostkowej 20 groszy i czynem tym spowodował stratę w kwocie 20 groszy dla Jeronimo Martins Polska S.A." (wierny cytat). Po drugie zaś o to, że wszczął awanturę z ochroniarzami Biedronki.
- Gdy powierzono mi tę sprawę, zdębiałem. To jednak działo się naprawdę - mówi adwokat Andrzej Misiak. - Mój klient to osoba chorująca na cukrzycę. Z widocznymi objawami zaawansowanych zmian chorobowych na nogach, które demonstrował jeszcze w sądzie. Wszystko było to żenujące, a zarazem absurdalne. Ile czasu i pieniędzy zaangażowano w prace policji, sądu, moją? Po co?
Zobacz także:
Strzelanina na Bydgoskim. Koniec procesu