W tej sytuacji trudno zrzucać całą winę na wykonawcę. W końcu prowadzi roboty w wyjątkowo newralgicznym miejscu. Spotykają się tam aż 4 ulice i dwa rodzaje transportu - nie licząc biegnącej nad głowami kolei.
W dodatku roboty prowadzone są w miarę możliwości podczas ruchu. Tam, gdzie jest to możliwe, Budimex stara się umożliwiać przejazd.
To na pewno ogranicza w pewnej mierze tempo prac. Budowlańcy miewają też pecha. Kilka miesięcy temu ich harmonogram opóźniła firma dostarczająca masę bitumiczną.
Z drugiej strony zima była dla nich łaskawa. Powinno im więc zależeć raczej na ukończeniu wszystkich prac na czas, niż szukaniu wymówek. Dobra prasa będzie Budimeksowi potrzebna w zdobyciu kolejnych kontraktów w Toruniu.
Tym bardziej że miasto czeka jeszcze wiele podobnych inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?