Czas polubić technologię

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/Pieczatowski_Jakub_(P).jpg" >Cud się stał pewnego razu i najbardziej konserwatywna, bo zapierająca się nogami i rękoma przed nowinkami technologicznymi dyscyplina sportu - czyli piłka nożna - wreszcie zdecydowała się na skorzystanie z ich dobrodziejstw.

Wprawdzie nie zaraz, ale już niedługo w meczach piłkarskich znikną kontrowersje związane z decyzjami arbitrów o tym, czy bramka padła, czy też nie. Zabieg z dwoma dodatkowymi sędziami ustawionymi za linią końcową boiska się nie sprawdził. Szczególnie mają coś na ten temat do powiedzenia Ukraińcy, którym na niedawnym EURO nie uznano prawidłowo strzelonego gola w meczu z Anglikami.

<!** reklama>Dlatego podczas grudniowych klubowych mistrzostw świata po raz pierwszy zostanie zastosowana technologia goal-line. Gdy futbolówka przekroczy linię bramkową arbiter główny zostanie o tym fakcie poinformowany dzięki systemowi kamer bądź specjalnemu chipowi znajdującemu się w piłce. Tyle czasu trzeba było, tyle kontrowersji musiało się pojawić, by wreszcie FIFA zdecydowała, że czas już wkroczyć w XXI wiek.

Pora też by tą samą drogą zechciała podążyć federacja siatkarska. Szczególnie po tym, co wydarzyło się w imprezie finałowej Ligi Światowej. Błędami jakie popełnili sędziowie w półfinałowym spotkaniu Polski z Bułgarią można by obdzielić cały turniej. A i tak byłoby ich co niemiara.

Kto widział, ten wie. Kto nie widział, niech wierzy na słowo. A przecież jest już gotowy system challenge, opracowany i stosowany od dłuższego czasu w polskiej ekstraklasie. Jakoś żadna z drużyn nie narzeka na jego funkcjonowanie. Sprawdził się on także w organizowanym w tym sezonie w Łodzi finale Ligi Mistrzów - choć dostarczył też kontrowersji, gdy sędziwie nie zdecydowali się skorzystać z niego przy piłce decydującej o zwycięstwie Zenita Kazań. Po co więc zwlekać? A może FIVB czeka na mistrzostwa świata w 2014 roku w Polsce. Skoro Polacy wymyślili ten system, to niech oni go wprowadzą w życie na dużej imprezie.