Czy jest dobry sposób na śmieci?

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/budniewska_lucyna.jpg" >Niewiele tematów wywołało tak burzliwą dyskusję wśród naszych Czytelników, jak nowe zasady rozliczania odbioru śmieci, które miałyby wejść w życie od lipca 2013 roku. Każda z zaproponowanych metod ma swoje plusy i minusy.

Opłata pobierana w zależności od liczby osób w danym mieszkaniu wydaje się najbardziej sprawiedliwa, ale tylko w przypadku, gdy liczba lokatorów odpowiada zadeklarowanej. Aby sprawdzić, czy w mieszkaniu przebywa więcej osób, trzeba byłoby uruchomić specjalne procedury kontrolne.

<!** reklama>Łatwiejsza w rozliczaniu byłaby metoda ustalania opłaty w zależności od metrażu, ale tu pojawia się zasadnicze pytanie, czy na przykład cztery osoby mieszkające w 80-metrowym lokum rzeczywiście produkują więcej śmieci niż taka sama rodzina zajmująca mieszkanie 60-metrowe?

Sposób rozliczania odbioru odpadów w zależności od poboru wody wydaje się szczególnie skomplikowany. Począwszy od tego, że niektórzy biorą prysznic dwa razy dziennie, inni rzadziej, a tam, gdzie są małe dzieci, pralka chodzi na okrągło. Taka metoda mogłaby być rozważana chyba tylko w kurortach, gdzie przyjmuje się na pokoje wczasowiczów.

Stosunkowo prosty sposób, znany właścicielom domów jednorodzinnych, gdzie MPO raz w tygodniu opróżnia pojemnik, to płacenie od gospodarstwa domowego. Tyle że to rozwiązanie także jest niekorzystne dla gospodarstw jednoosobowych. Jak widać, trudno wszystkich zadowolić, ale tak czy inaczej, płacić będzie trzeba.