Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy profesor odda adiunktowi?

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Czy Senat UMK ujarzmi uczelnianych buntowników? Dziś rozstrzygnięcie budzącej olbrzymie emocje sprawy podziału pieniędzy na podwyżki na toruńskiej uczelni.

<!** Image 3 align=none alt="Image 214025" >

Czy Senat UMK ujarzmi uczelnianych buntowników? Dziś rozstrzygnięcie budzącej olbrzymie emocje sprawy podziału pieniędzy na podwyżki na toruńskiej uczelni.

<!** reklama>

Od dawna żadna sprawa nie wywołała takich kontrowersji na toruńskim uniwersytecie. Emocje budzi podział pieniędzy na podwyżki z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Środki na UMK tak rozdysponowano, że przy podziale kluczowej puli obligatoryjnej gwarantującej pewne pieniądze do pensji pominięto olbrzymią grupę doktorów bez habilitacji (adiunktów) i starszych wykładowców. Najlepsi z tej grupy mogą liczyć co najwyżej na comiesięczną premię według uznania dziekana z puli 100 zł na etat (wszystkie kwoty brutto).

- Rażąca niesolidarność i niesprawiedliwość - komentowali w „Nowościach” taki podział adiunkci.

Bunt zaczęli humaniści

Adiunkci to w większości młodzi pracownicy naukowi, ale już z dorobkiem naukowym. Wielu z nich dzieli krok od habilitacji. Wraz ze starszymi wykładowcami są olbrzymią naukową siłą - to 653 osoby, czyli prawie połowa wszystkich nauczycieli akademickich.

Zbuntowali się doktorzy z dwóch wydziałów - humanistycznego i filologicznego. Sprawa w ciągu tygodnia rozlała się na inne wydziały. Blisko 100 adiunktów poparło tekst protestu, który na jutrzejszym Senacie UMK ma być odczytany i przekazany rektorowi prof. Andrzejowi Tretynowi.

Jak podzielono pieniądze na UMK? Najwyżsi w uczelnianej hierarchii profesorowie zwyczajni mogą liczyć na co najmniej 600 zł do pensji. Po podwyżce przeciętnie mają zarobić samej podstawy 6158 zł (bez m.in. dodatku stażowego i funkcyjnego.). W tym samym czasie pensje adiunktów po wyrównaniu ze stycznia (średnio 215 zł na etat) dobiły do minimalnego poziomu 3205 zł.

23 milionów złotych deficytu

Adiunkci wyliczyli, że po podwyżce profesor zwyczajny zarobi średnio 136 proc. minimalnego wynagrodzenia, które wynosi obecnie w tej grupie 4525 zł, a adiunkt 104 procent.

Doktorzy po cichu mówią o dyskryminacji finansowej, głośno o pogłębianiu dysproporcji w zarobkach. W piśmie, które jutro dostanie rektor, pytają, dlaczego to właśnie ich pensje pozostają minimalne i czy dysproporcje zarobków zniweluje II i III etap podwyżek w 2014 i 2015 roku?

Podczas obrad Senatu UMK będą przekonywać do sprawiedliwszego podziału środków. Szanse na zmiany są znikome. W uczelnianym gremium zdecydowana większość to profesorowie.

Senat zajmie się też nowym budżetem. Jak dowiedziały się „Nowości”, dziura w kasie uczelni ma w tym roku wynieść 23 mln zł, o milion złotych więcej niż przed rokiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska