Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Toruń da pracę?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Rozmowa z Mariuszem Zarzyckim, absolwentem politologii, który we wrześniu szukał pracy, rozwieszając plakaty na słupach ogłoszeniowych Torunia.

Rozmowa z Mariuszem Zarzyckim, absolwentem politologii, który we wrześniu szukał pracy, rozwieszając plakaty na słupach ogłoszeniowych Torunia.

<!** Image 2 align=right alt="Image 138880" sub="Mariusz Zarzycki, mimo niepowodzeń, nie poddaje się poszukując pracy / Fot. Adam Zakrzewski">Obserwatorzy Pana niekonwencjonalnej akcji poszukiwania pracy byli w większości pewni, że znajdzie Pan posadę. Udało się?

Niestety, jeszcze nie.

„Szukasz lojalnego i odpowiedzialnego pracownika z doświadczeniem w PR i sprzedaży?” - pytał Pan na plakatach i podawał swój numer kontaktowy 513-931-294.

Dzwoniło dużo osób, najczęściej jednak z takich firm jak Amway czy innych, zajmujących się marketingiem sieciowym, czyli sprzedażą usług wśród znajomych. W takich firmach jak ACN, aby podpisać umowę, trzeba wykupić za tysiąc złotych licencję. Nie stać mnie na to. Poza tym nie mam wielu znajomych, którym mógłbym zaproponować na przykład wideotelefony. Pani z Amwaya zaproponowała, bym odmienił swoje życie. Tu kontakt urwał się szybko. Byłem też na rozmowie z jednym panem, który podobno ma sklep internetowy. Nie zdradził jednak, jaki i gdzie ani na jakie stanowisko miałbym aplikować.

Nie zgłosiła się żadna toruńska firma?

<!** reklama>Zainteresowany był Metron. Spotkałem się z prezesem Leszkiem Pilarskim, który nie krył, że przeczytał o mnie w gazecie. Rozmowa była miła, ale dowiedziałem się, że mam za małe doświadczenie handlowe. Tyle.

Jak podsumuje Pan całą akcję?

Czuję się zmęczony. Wiedziałem, że będzie zainteresowanie mediów. Byłem nawet w telewizji śniadaniowej jednej z ogólnopolskich stacji. Dzwoniono do mnie z różnych gazet. Było dużo szumu. Chciałem to wykorzystać do znalezienia pracy, ale nie udało się.

Skończył pan politologię w Lublinie w 2007 roku. Co robią dziś pana koledzy z roku?

Jeden kolega jest kierowcą. Koleżanka pracuje w firmie związanej z funduszami unijnymi (pisze wnioski). Inna została sekretarką, kolejna pracuje w biurze. Kilka osób wyjechało za granicę. Zresztą ja też byłem w Anglii. Pracowałem jako kucharz. To była naprawdę ciężka robota. Do późna, w biegu przez każdy weekend. Wróciłem, bo wierzyłem, że znajdę coś w Polsce. Nie chciałem już pracować fizycznie.

Nie żałuje Pan dziś, że skończył akurat politologię?

To był naprawdę fajny i rozwijający człowieka czas. Niestety, moje studia dały mi mało, jeśli chodzi o przygotowanie zawodowe, konkretne umiejętności. Rozmawiam ze znajomymi, także absolwentami kierunków technicznych, i słyszę to samo.

Mimo zmęczenia, szuka Pan dalej...

Zmieniam metody. Wysyłałem CV i listy motywacyjne - bez rezultatu. Zgłaszałam się osobiście do firm - tak samo. Nie powiodła się akcja plakatowa. Teraz zarejestrowałem się na portalu Golden Line i wysłałem maile do osób zajmujących się rekrutacją na lokalnym rynku pracy. Mam nadzieję, że tym razem się uda.

Warto wiedzieć

Mariusz Zarzycki, absolwent politologii, mieszka w Toruniu. Odbył staże w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego i w lokalnej gazecie jako fotoreporter. Jego zdjęcia obejrzeć można w internecie: http://picasweb.google.com/moskwa4 oraz http://www.maxmodels.pl/moskwa.html.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska