Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy zmiany od nowego roku w przychodniach wyjdą pacjentom na zdrowie? Jest sporo niewiadomych

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Jak działać będzie podstawowa opieka zdrowia w nowym roku? Na zdjęciu: Karolinę Wojciechowska bada pielęgniarka Barbara Zglewska
Jak działać będzie podstawowa opieka zdrowia w nowym roku? Na zdjęciu: Karolinę Wojciechowska bada pielęgniarka Barbara Zglewska Grzegorz Olkowski
Im bliżej nowego roku, tym coraz więcej wątpliwości co do zapowiadanych zmian w służbie zdrowia. Zarówno lekarze, jak i pacjenci czekają na konkrety.

Przychodzi pacjent do lekarza. Od kilku dni boli go brzuch.
[break]

- To na pewno nowotwór- ocenia i domaga się od lekarza natychmiastowego skierowania na USG.
Innego pacjenta bolą oczy. Musi często odwiedzać specjalistę. Już teraz prosi swojego lekarza o kilka skierowań do okulisty na zapas.

Obie sytuacje są związane ze zmianami w podstawowej opiece zdrowotnej od początku nowego roku.

Wielka gra?

- Pracuję już tyle lat. Pacjenci ufają mi, że nie zamknę gabinetu, ale jest wielka gra. Czekamy. Lekarze nie chcą podpisywać dalszych umów. Zacząłem praktykę pierwszy. Teraz nie wiem, na czym stoję. Pacjenci są zdezorientowani - nie kryje dr Sławomir Czachowski, prowadzący w Toruniu od 17 lat praktykę lekarza rodzinnego, wojewódzki konsultant ds medycyny rodzinnej. - Czy to, co szykuje minister zdrowia, zadziała? Myślę, że nie zadziała. Trzeba było wcześniej gdzieś to wypróbować.

Najistotniejsze od nowego roku zmiany w podstawowej opiece zdrowia są związane z tzw. pakietem onkologicznym. Chodzi m.in. o kierowanie pacjentów z podejrzanym nowotworem na więcej badań diagnostycznych. Nie ma być limitów w tym zakresie, a przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia obiecują dodatkowe pieniądze za wykrycie raka i na jego leczenie.

- Problem polega na tym, że nie wiadomo, kto ma płacić za dodatkowe badania na etapie podstawowej opieki zdrowia, bo więcej pieniędzy nie będzie, tylko nastąpi inny ich rozdział. Chcą nas zmusić, żebyśmy to my płacili - uważa
dr Sławomir Czachowski. - Mamy też pretensje o bałagan w kwestiach organizacyjnych.

A jak to wygląda z perspektywy większych przychodni prowadzących podstawową opiekę zdrowia?

Zabrakło czasu na konsultacje

- Nie ma nic pewnego - przyznaje Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektor Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu. - Problemem z mojego punktu widzenia nie jest to, czy podpiszę kolejny kontrakt z funduszem zdrowia, bo w interesie pacjentów na pewno to zrobię, ale sposób, w jaki forsuje się zmiany. Wszystko robi się na ostatnią chwilę. Czekają rozporządzenia Ministra Zdrowia. Jesteśmy w stanie niepewności. Nie jestem przeciwniczką zmian, bo one są potrzebne, ale nie są one do końca przemyślane. Zabrakło czasu na konsultacje.

Dyrektor Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu podkreśla, że jeśli wzrośnie stawka na jednego pacjenta w podstawowej opiece zdrowia, to bardzo ją to ucieszy. Pacjenci tej przychodni zawsze byli kierowani na potrzebne badania, a lekarze je zlecali. Nie wyobraża sobie, by pacjent z podejrzeniem nowotworu nie został wysłany na rentgen płuc.
Barbara Nawrocka, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ zapytana o zmiany w podstawowej opiece zdrowia od nowego roku, odsyła do centrali funduszu.

- Do końca ubiegłego tygodnia wpływały różne uwagi dotyczące zarządzenia wprowadzającego zmiany od nowego roku. W tej chwili te uwagi są rozpatrywane - mówi Barbara Nawrocka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska