Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Traczykowski, właściciel ZKS Elana 1968 Toruń: - Nie będzie rewolucji w III lidze

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Po ostatnim meczu w IV lidze spłonęła marynarka prezesa Daniela Traczykowskiego.
Po ostatnim meczu w IV lidze spłonęła marynarka prezesa Daniela Traczykowskiego. Agnieszka Bielecka
O awansie, budowie zespołu, planach na nowy sezon rozmawiamy z Danielem Traczykowskim, właścicielem nowej spółki ZKS Elana 1968 Toruń, która zagra w III lidze.

Chyba przez całą rundę wiosenną nie było myśli, że nie wywalczycie awansu?
Bardzo ostrożnie podchodziliśmy przed sezonem do kwestii awansu. To zaczęło kiełkować w trakcie. Gra układała się nam bardzo dobrze, szczególnie w obronie. Ważne były przygotowania w przerwie zimowej. Zainwestowaliśmy w treningi na boisku pod balonem i to potem zaprocentowało. Z każdym kolejnym meczem wiosną wierzyliśmy, że awans jest możliwy, a każda zdobyta bramka przybliżała nas do upragnionego celu. Najważniejszą sprawą było jednak patrzenie przez trenera Rafała Więckowskiego, sztabu, zespołu, zarządu w jednym kierunku.

Potwierdzają to liczby. Wiosną nie przegraliście meczu, biliście rekordy bez straty gola. Odjechaliście reszcie stawki. Spodziewał się pan, że to będzie wyglądało aż tak dobrze?
Byłem na prawie wszystkich meczach wyjazdowych i widziałem jak zespół reaguje nawet po słabszych meczach. To wszystko wyglądało bardzo dobrze. Trochę ciążył nam ten rekord minut bez straconej i trochę humorystycznie powiem, że dobrze się stało w meczu z Chemikiem Bydgoszcz, że tego gola w końcu straciliśmy. Do rywalizacji w trzeciej lidze przystąpimy bez tego zbędnego balastu. Wracając do pytania, to wszyscy, nie tylko ja, nie sądziliśmy, że tak to wszystko wyjdzie. To efekt pracy całej ekipy.

Jak funkcjonuje Elana jako całość?
Można powiedzieć, że rodzinnie. Za sportową część odpowiada oczywiście trener Więckowski wraz ze sztabem. Drugim trenerem jest Łukasz Matys, Darek Lampkowski odpowiada za formę bramkarzy, Natalia Więckowska nasza fizjoterapeutka ratuje chłopaków z opresji urazowych, Kuba Durda oprócz skautingu, pełni zadania kierownika drużyny. Hubert Błoński asystuje przy treningach i rozgrzewkach przedmeczowych. Ewa Kosobucka, kibicka Elany prowadzi sklepik klubowy. Na każdym etapie rozwoju klubu współpracujemy z naszymi kibicami. Ja pełnię funkcję prezesa społecznie. Sławek Knera kieruje na co dzień klubem i akademią. Od lipca akademią będzie kierował Damian Lenkiewicz. Część sztabu bierze udział w pracach klubu. Przy prowadzeniu przeze mnie mediów społecznościowych pomaga Natalia Więckowska, a Jakub Durda zajmuje się kontraktami oraz umowami. Do naszego teamu dołączyła ostatnio Ania Piotrowska, która odpowiedzialna jest za obieg dokumentów oraz obsługę biura.

Niedawno pojawił się komunikat o zmianach w strukturze prawnej. Mógłby pan wyjaśnić o co chodzi?
Ze względów proceduralnych i licencyjnych fundacja nie może prowadzić zespołu w III lidze. Z tego powodu musieliśmy powołać spółkę ZKS Elana 1968 Toruń. To była żmudna praca, ale udało się ją wykonać i wszystkie dokumenty są już w PZPN. Jestem stuprocentowym udziałowcem, bo to na razie ułatwia pracę. Będę szukał inwestorów i w każdej chwili dla dobra klubu tych udziałów będę się mógł pozbyć. Dodam, że prezesem spółki został długoletni sympatyk klubu, mój przyjaciel Krystian Jukiel. To właśnie dzięki niemu proces licencyjny oraz zmiany organizacyjne przebiegają w sposób niezakłócony.

Jaki będzie budżet na grę w trzeciej lidze? Wiadomo, że koszty są dużo większe...
Te sprawy są prowadzone równolegle z powoływaniem spółki i zmianami w klubie. Prowadzimy szereg rozmów z różnymi partnerami. Szukamy przede wszystkim dużego inwestora lub sponsora. Mogę powiedzieć, że dążymy do stabilizacji w kwestiach finansowych. Oczywiście jak każdemu brakuje nam pieniędzy, ale działamy, i każdego potencjalnego sponsora, darczyńcę przyjmiemy z otwartymi ramionami.

Jak duże zmiany będą w składzie zespołu?
Nie będzie rewolucji w trzeciej lidze. Nie chcemy burzyć tego, co zostało wypracowane przez dwa lata. Opieramy skład na tych, którzy wywalczyli awans. Będą oczywiście jakieś wzmocnienia i uzupełnienia składu, głównie przez piłkarzy Torunia i okolic lub co najwyżej z regionu.

Do startu rozgrywek jeszcze ponad miesiąc, ale pewnie snujecie już plany jak chcecie się zaprezentować w trzeciej lidze. Jaki będzie wasz cel?
Wiadomo, że zawsze każdy beniaminek chce się utrzymać. Przeskok jest bardzo duży. Poziom trudności mocno wzrasta. Marzy się nam górna połowa tabeli. Wierzę, że tak się stanie. W tym miejscu chciałbym raz jeszcze podziękować wszystkim miłośnikom piłki nożnej w Toruniu, sympatykom Elany, sponsorom oraz partnerom klubu za wsparcie, bez którego funkcjonowanie klubu nie byłoby możliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Daniel Traczykowski, właściciel ZKS Elana 1968 Toruń: - Nie będzie rewolucji w III lidze - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska