Dla tych pracowników będzie dodatkowe 7 dni urlopu w roku. Co na to firmy?

Niedawno kujawsko-pomorscy przedsiębiorcy skarżyli się podczas konferencji prasowej w Fabryce Lloyda w Bydgoszczy, ile tracą i jak bardzo komplikują sytuację w firmach kwarantanny i izolacje, bo to oznacza, że pracownicy są nieobecni i to nie przez kilka dni.

- Trwa to zwykle do miesiąca. Szmat czasu! Kolega prowadzi małą gastronomię i zatrudnia dwóch kucharzy. Gdy jeden z nich zaraził się koronawirusem, drugi musiał iść na kwarantannę, więc kolega został bez kucharzy. Znaleźć zaś kogoś takiego na rynku, graniczy dziś z cudem. Zresztą, po doświadczeniu z lockdownem mało kto chce pracować w gastronomii. Ludzie odchodzą do innych branż - mówił podczas wspomnianej konferencji właściciel jednej z bydgoskich firm.

Tymczasem szykują się zmiany w Kodeksie pracy, które mogą wejść w życie w drugiej połowie tego roku i oznaczają dodatkowe dni wolne dla pracowników, a konkretnie ma być siedem dni urlopu. Zatrudnieni są, oczywiście, na tak.

Otrzymają bowiem prawo do 5 dni bezpłatnego urlopu opiekuńczego, w trakcie którego będą mogli zajmować się niesamodzielnymi członkami rodziny, np. dziećmi, rodzicami czy dziadkami. W razie nagłego wypadku lub choroby każdy pracownik będzie mógł też skorzystać z 2 dni zwolnienia z pracy, za które otrzyma połowę wynagrodzenia, ale też np. w trudnej sytuacji rodzinnej.

- Dla pracodawcy każdy ponadwymiarowy dzień nieobecności pracownika jest problemem - komentuje Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan. - Biorąc pod uwagę liczbę zwolnień lekarskich, realizowanych przez pracowników w Polsce - w 2019, przedcovidowym roku, było to ponad 20 mln zwolnień lekarskich na ponad 250 mln dni absencji - oraz fakt, że już teraz na rynku brakuje około 120 tys. osób, kolejne dni nieobecności będą się przekładały na wydajność firm. Nieobecną osobę trzeba będzie zastąpić. Dobrą wiadomością dla pracodawców jest, to, że dodatkowe 5 dni urlopu opiekuńczego ma być bezpłatne, co nie zwiększy jeszcze dodatkowo kosztów absencji pracownika.

Obecnie też można wziąć opiekę na bliską osobę - dziecko lub chorego członka rodziny, ale na innych zasadach.

- Z zasiłku opiekuńczego można skorzystać m.in. z powodu sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny innym niż dziecko - mówi Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie kujawsko-pomorskim. - Za innego członka rodziny uważa się małżonka, rodzica dziecka, rodziców, ojczyma, macochę, teściów, dziadków, wnuki, rodzeństwo oraz dzieci w wieku ponad 14 lat - pod warunkiem, że pozostają oni z osobą sprawującą opiekę we wspólnym gospodarstwie domowym w okresie sprawowania opieki.

Wysokość zasiłku opiekuńczego to 80 proc. wynagrodzenia. W ciągu roku kalendarzowego zasiłek opiekuńczy za opiekę nad zdrowym dzieckiem w wieku do 8 lat przysługuje maksymalnie przez 60 dni.

Jeżeli rodzic opiekuje się chorym dzieckiem do 14 lat, w tym także dzieckiem z niepełnosprawnością, to ma prawo do zasiłku nie dłużej niż przez 60 dni w roku kalendarzowym. Na chore dziecko powyżej 14 lat lub innego chorego członka rodziny otrzymamy zasiłek tylko przez 14 dni w roku. Natomiast na chore dziecko z niepełnosprawnością, które ukończyło 14, ale nie 18 lat, przysługuje zasiłek przez 30 dni.

****