Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla wykolejonych trzydziestolatków

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Rozmowa z ZUZANNĄ WROŃSKĄ i BARBARĄ WROŃSKĄ z zespołu Ballady i Romanse. Grupa zaistniała w 2007 r. z inicjatywy sióstr Wrońskich. Jej debiutancki album nosi tytuł „Ballady i Romanse”. Wiosną zespół ma odwiedzić Toruń w ramach cyklu kobiecych koncertów pod nazwą „Od Nowa na Obcasach”.

Rozmowa z ZUZANNĄ WROŃSKĄ i BARBARĄ WROŃSKĄ z zespołu Ballady i Romanse.

<!** Image 3 align=none alt="Image 203668" >

Wystąpiłyście w Toruniu na koncercie poświęconym pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Nie czujecie rozczarowania tym, że to nie w Wasze ręce trafiła nagroda?

B.W.: - Oczywiście, że jesteśmy rozczarowane (śmiech). Tak naprawdę to dla nas wielki zaszczyt, że mogłyśmy wystąpić na tym koncercie. Szanujemy Republikę i Grzegorza Ciechowskiego, który był niepowtarzalnym artystą. Miałyśmy tremę, ale wydaje nam się, że dałyśmy radę.

Dwa lata temu na rynku pojawił się Wasz drugi album pt. „Zapomnij”. To krążek, który różni się od Waszej debiutanckiej płyty...

Z.W: - Nasza pierwsza płyta pt. „Ballady i Romanse” powstawała w domowych warunkach. Pracowałyśmy same, nie było innych muzyków. Przy „Zapomnij” współpracowałyśmy z producentem Markiem Dziedzicem, w bardziej sterylnych warunkach, ale nie były one idealne...

Jak doszło do Waszej współpracy? Basia, zanim powstał zespół Ballady i Romanse, była wokalistką grupy Pustki...

B.W: - To głębokie korzenie... Mieszkałyśmy z Zuzią w jednym pokoju, gdy chodziłyśmy do szkoły muzycznej. Zuzia grała na fortepianie, ja na skrzypcach. Bawiłyśmy się muzyką. Nasze drogi rozeszły się w nastoletnim wieku. Każda z nas trafiła do innego środowiska. Jednak w dorosłym życiu głód wspólnego tworzenia powrócił. Trafiłyśmy też w odpowiedni moment, bo Zuzia urodziła swoje pierwsze dziecko i miała urlop macierzyński, ja z kolei, jeszcze wtedy bez dzieci, miałam dużo wolnego czasu.

Z.W: - Ty zawsze miałaś dużo czasu ( śmiech).

B.W: - Zaczęłyśmy grać razem dla zabawy. Zuza pisała świetne teksty. Chciałyśmy złożyć jakąś większą całość z tego, co zrobiłyśmy, nie miałyśmy jednak w planach grania koncertów i udzielania wywiadów.

Tymczasem okazało się, że ostatnie dwa lata to dla Was pasmo sukcesów, m.in. nominacja do Paszportu Polityki, udział w najważniejszych wydarzeniach muzycznych w Polsce. Pojawiła się też koncertowa wersja Waszej płyty. Dużo się teraz dzieje w Waszym życiu...

Z.W: - Ja, poza muzyką, jestem pochłonięta swoją pracą. Obie mamy rodziny i małe dzieci. Do marca zrobiłyśmy sobie krótką przerwę, ale później ruszamy z zespołem w trasę. Płyta koncertowa powstała po to, by przedstawiać ją ludziom. Jest duża różnica między materiałem studyjnym a tym, co można usłyszeć w wersji koncertowej.

Wydaje mi się, że starannie dobieracie miejsca, gdzie odbywają się Wasze koncerty. Jak to się robi, że na koncert niszowego zespołu przychodzi tłum ludzi?

B.W: - Przede wszystkim jest to zasługą naszego menadżera. Jesteśmy w grupie Maćka Pilarczyka - dał nam takiego kopniaka, który sprawia, że chce się robić coś dla szerszej publiczności. Prawdziwa moc płynie z tekstów Ballad i Romansów, które wypełniły pewną lukę. Najwięcej opowiadamy i śpiewamy o współczesnych wykolejonych trzydziestolatkach, których dziś jest pełno.

<!** reklama>

I chyba tych „wykolejonych trzydziestolatków” z niezłym gustem muzycznym jest najwięcej wśród odbiorców Waszej muzyki...

B.W: - Chyba tak. Nasze teksty pokazują, że o miłości można pisać również w sposób niebanalny. Zazwyczaj w radiu słyszymy proste teksty. My piszemy o trochę innych sprawach, np. o tym, jak człowiek próbuje sobie radzić będąc jeszcze dzieckiem w dorosłym życiu. Piszemy o sobie, ale też o tym, co się dzieje wokół nas, o naszych znajomych i obcych ludziach, których mamy okazję obserwować.

Kilka miesięcy temu Oksana Predko pochwaliła się w jednym z wywiadów, że Zuzanna Wrońska jest autorką tekstów utworów na jej debiutanckiej płycie. Jak to jest pisać dla innego wykonawcy?

Z.W: - Bardzo trudno. Nie mam recepty na to, jak napisać dobry tekst i cały czas zastanawiam się nad tym, czy to się udaje. U nas w Balladach jest inaczej, ponieważ najpierw powstaje tekst, a później muzyka. U Oksany - na odwrót, muszę dostosować się do muzyki. Cały czas się tego uczę. To jest duże wyzwanie.

Dwie kobiety i trzech mężczyzn w zespole. Jak układa się ta współpraca?

Z. W: - Udało nam się stworzyć bardzo fajny zespół. Występują z nami: Radek Łukasiewicz - basista, Marek Dziedzic, który gra na syntezatorach, i pochodzący z Torunia perkusista - Maciek Gołyźniak, który przed naszym występem w jego rodzinnym mieście zadbał o to, abyśmy nie narobiły obciachu.

B.W: - To jest niesamowite, że nasze drogi się zeszły, bo na początku wydawało nam się, że jesteśmy z dwóch różnych światów. Maciek jest naszym największym gwiazdorem - przepięknie gra. Do niego dodajemy naszych pozostałych dwóch Romansów oraz głosy dwu Ballad i stąd bierze się niesamowita energia zespołu.


Ballady i Romanse

  • Zespół tworzą: Zuzanna Wrońska, Barbara Wrońska, Radek Łukasiewicz, Maciej Gołyźniak i Marek Dziedzic.
  • Grupa zaistniała w 2007 r. z inicjatywy sióstr Wrońskich. Jej debiutancki album nosi tytuł „Ballady i Romanse”.
  • W 2009 roku zespół wystąpił na OFF Festiwalu w Mysłowicach.
  • 29 marca 2011 r. na rynku pojawił się drugi album zespołu pt. „Zapomnij”, na którym znalazły się, m.in., utwory „Kto przepłynie”, „Ozimina”. Między innymi dzięki tej płycie pod koniec 2011 r. zespół otrzymał nominację do nagrody Paszport Polityki w kategorii muzyka rozrywkowa.
  • W 2012 r. ukazała się koncertowa wersja płyty „ Zapomnij”, na której gościnnie wystąpił Artur Rojek w utworze „Tak mało”.
  • Wiosną zespół Ballady i Romanse ma ponownie odwiedzić toruński klub „Od Nowa” w ramach cyklu kobiecych koncertów pod nazwą „Od Nowa na Obcasach”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska