Pisaliśmy o tym krótko w „Nowościach” już wczoraj.
[break]
Z naszych informacji wynika, że z sześcioletnim chłopcem przyszła do lekarza jego ciocia, siostra matki dziecka. Wcześniej przyprowadził go do niej 14-letni brat chłopca. Prosił o pomoc, ponieważ maluch mówił, że boli go głowa i miał na niej siniaki i guz.
Czternastolatek mówił też ponoć cioci, że widział, jak mama uderza jego młodszego brata.
Lekarka, która badała chłopca, od razu wezwała policję. Najpierw pojawił się patrol, potem przyjechali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
- Kobieta została we wtorek zatrzymana. Miała wówczas ponad promil alkoholu - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka policji.
Wczoraj matka chłopca nadal znajdowała się w policyjnej izbie zatrzymań. Nie postawiono jej zarzutów. Może to jednak nastąpić dzisiaj.
Natomiast sześcioletni chłopiec i jego jedenastomiesięczna siostra trafili na obserwację do toruńskiego szpitala dziecięcego.
- Życiu dzieci nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. U chłopca rzeczywiście stwierdzono ślady mogące być wynikiem przemocy domowej. W przypadku jego siostry raczej takich nie ma w ogóle - informuje dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?