Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja psa na stacji paliw

jj, gk
Włocławscy strażnicy zastali zaniedbanego psa, trzymanego w niewłaściwych warunkach, niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Od zwierzęcia unosił się odór odchodów. Nie było widać, aby pies miał do dyspozycji jakąś budę.
Włocławscy strażnicy zastali zaniedbanego psa, trzymanego w niewłaściwych warunkach, niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Od zwierzęcia unosił się odór odchodów. Nie było widać, aby pies miał do dyspozycji jakąś budę. Nadesłane
O psie, który trzymany był w dramatycznych warunkach, zostali poinformowani strażnicy miejscy z Włocławka. Czy w Toruniu podobne sytuacje też się zdarzają? – Niezmiernie rzadko – mówi Jarosław Paralusz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Toruniu.

Włocławscy strażnicy odebrali zgłoszenie w sobotę, 10 grudnia ok. godz. 22. - Telefoniczna interwencja dotyczyła psa trzymanego w niewłaściwych warunkach na jednej ze stacji paliw przy zbiegu ulic Stodólnej i Okrężnej - informuje Dariusz Rębiałkowski, rzecznik włocławskich strażników.

Na miejsce wraz ze strażnikami udał się pracownik Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zastali zaniedbanego psa, trzymanego w niewłaściwych warunkach, niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Od zwierzęcia unosił się odór odchodów. Nie było widać, aby pies miał do dyspozycji jakąś budę. Obecny na miejscu przedstawiciel wspomnianego towarzystwa postanowił podjąć dalsze czynności w tej sprawie.

Czytaj także: Wybuch gazu wysadził dom pod Włocławkiem [ZDJĘCIA]

Jarosław Paralusz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Toruniu, podkreśla, że w Toruniu takie sygnały pojawiają się bardzo rzadko i oczywiście są natychmiast przez strażników sprawdzane.

- Osoby informujące nas zazwyczaj wskazują, że zwierzę nie ma zapewnionej należytej opieki albo jest przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach na przykład na terenie ogrodów działkowych. Od razu wysyłamy patrol – podkreśla Jarosław Paralusz. – Najczęściej jednak – i to w ok. 90 proc. przypadków – na miejscu okazuje się, że z psem wszystko jest w porządku. Ma budę, zapewnione jedzenie i wodę.

Polecamy: Policyjna broń w roli straszaka?

Było jednak i tak, że podczas interwencji strażników właściciel psa przyznał, iż nie jest w stanie zagwarantować wychudzonemu zwierzęciu odpowiedniej ilości jedzenia. Na szczęście zgodził się przekazać psiaka innej osobie, która – co później sprawdzili strażnicy miejscy – właściwie już o niego zadbała.

- Jedno ze zgłoszeń dotyczyło psów należących do osób bezdomnych - dodaje Jarosław Paralusz. – Okazało się, że zwierzęta nie były zaszczepione, o co, oczywiście, powinni zadbać właściciele. Karanie mandatem nie przyniosłoby żadnego skutku. Sprawę udało się załatwić wspólnie z jedną z toruńskich lecznic weterynaryjnych, która nieodpłatnie te psy zaszczepiła.

Polecamy: Sprawdź co wiesz o Grzegorzu Ciechowskim? [QUIZ]Warto obejrzeć: Archiwalne fotografie Republiki i jej fanów

Koncert pamięci Grzegorza Ciechowskiego 2016 w klubie "Od Nowa"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska