Wczoraj pojawiła się informacja, że służby - dochodzenie na zlecenie prokuratury prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - zatrzymały drugiego obywatela naszego wschodniego sąsiada. Czy ci dwaj panowie po prostu postanowili się zabawić, sterując dronem nad kancelarią premiera, czy była to nieudolna operacja wywiadowcza, a może celowa prowokacja, która miała przetestować sprawność polskich służb - być może czas pokaże, która z licznych już teorii wyjaśniających ten incydent okaże się najbliższa prawdy. Być może.
Zobacz także:Narodowy Program Mieszkaniowy. Rząd wybuduje tanie mieszkania pod wynajem
Co do jednego za to można mieć pewność. Dron może filmować, fotografować, podsłuchiwać, ale też np. być nośnikiem ładunku wybuchowego. Chwała agentowi BOR, który go wypatrzył, ale sam fakt, że to ustrojstwo przez jakiś czas latało sobie nad obiektami o absolutnie strategicznym znaczeniu, każe wątpić w zapewnienia, jakie padały np. po zamachach we Francji i Belgii, jacy to niby jesteśmy przygotowani na nowe zagrożenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?