Drożyzna w czasie epidemii. Winni? Koronawirus, susza, afrykański pomór świń, spekulacje...
W Toruniu w marcu br. mocno podrożało szczególnie mięso. Pani Joanna spod Torunia podawała nam dokładnie porównania, bazując na swoich notatkach. Za kilogram podudzi z kurczaka niedawno płaciła jeszcze 5,99 zł, a teraz: 11 zł. Kilogram fileta z kurczaka kupowała za 12,99 zł, a dziś za 22 zł. Wczoraj w masarni przy ul. Wojska Polskiego w Toruniu za kilogram golonki wieprzowej (na bigos) zapłaciła dokładnie 15,99 zł, a wcześniej to mięso kosztowało 9,99 zł. Boczek wędzony ma dziś cenę 35 zł za kilogram, podczas gdy jeszcze niedawno było to niecałe 20 zł. - A jak ktoś chce kupić przyzwoita szynkę, to musi być gotowy na szok. Kilogram takiej w typie "Babuni", Dziadunia" kosztuje w sklepie sieci Lewiatan (u nas, na wsi pod Toruniem) prawie 50 złotych - narzekała pani Joanna.