Drzewa z uszkodzonymi korzeniami w Toruniu mogą się przewrócić!

W takiej sytuacji znajduje się na przykład kilkanaście drzew przy ul. Kościuszki. Niedawno był tam wymieniany wodociąg, pracowali tam także drogowcy. Urząd Miasta tłumaczy, że w latach 90., kiedy drzewa były sadzone, ktoś nie zadbał o zachowanie właściwych odległości. Cóż, można te wyjaśnienia przyjąć, ale warto również przypomnieć, że ludzkość zna różne sposoby prac wokół drzew, nie tylko te prowadzone przy pomocy koparki. Na zlecenie prezydenta Wrocławia powstał np. specjalny, bardzo przejrzysty poradnik. Każdy inwestor i wykonawca, który rozpoczyna jakieś prace w stolicy Dolnego Śląska, musi dostosować się do zawartych w nim wytycznych. W Toruniu czegoś takiego niestety nie ma, przy ul. Kościuszki jest więc szpaler usychających drzew. Kilka tygodni temu urzędnicy przeprowadzili tam kontrolę.


POLECAMY
Superbakteria New Delhi w Toruniu! Pacjenci szpitala miejskiego są w strachu
Marlena Cichocka z Chełmży w programie MasterChef! Kim jest?
Zamordował żonę nożem. Zadał jej 9 ciosów. "Na FB miała ze 150 facetów"

- Podczas wizji stwierdzono nieprawidłowe mechaniczne prowadzenia prac w strefie korzeniowej drzew, złe zabezpieczenie korzeni oraz pni drzew przez wykonawcę wymiany wodociągu - mówi Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Zaleskiego. - Nakazano właściwe zabezpieczenie drzew, co zostało zrealizowane. Podczas wizji skontrolowano również wykonawcę robót drogowych przy budowie zjazdu z ul. Kościuszki w ul. Batorego. Wykonawca został pouczony o konieczności ostrożnego prowadzenia prac bez uszkadzania korzeni drzew przy wymianie krawężników oraz o zakazie składowania materiałów budowlanych oraz sprzętu na terenach zieleni w pasach drogowych. Kontrolę realizacji poleceń przeprowadzono 5 sierpnia. Niestety, prowadzone prace nie pozostaną bez wpływu na kondycję drzew. Alternatywą było jednak bezpowrotne usunięcie drzew z tego miejsca. Ze względu na obecność instalacji podziemnych nie ma możliwości nasadzenia w tym miejscu nowych drzew.

Na zdjęciu: podkopane drzewa przy ul. Gregorkiewicza. Dyrektor odpowiedzialnego za prowadzoną tu inwestycję Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnił, że drzewa są przeznaczone do wycinki. Przyznał jednak, że pomimo tego wykonawca nie powinien zostawiać korzeni niezabezpieczonych i jak zapewnia dyrektor, został o tym pouczony.