Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo dzieci to zbyt mało na szkolną wyprawkę. Rządowa program tylko dla najuboższych?

Justyna Wojciechowska-Narloch
Programem „Wyprawka szkolna” nie są objęte dzieci i młodzież, które podręczniki dostaną za darmo
Programem „Wyprawka szkolna” nie są objęte dzieci i młodzież, które podręczniki dostaną za darmo Sławomir Kowalski
- Miasto ogranicza dostęp do szkolnych wyprawek - alarmują wielodzietni rodzice. - Urzędnicy oszczędzają państwowe pieniądze jakby płacili z własnej kieszeni.

Sprawa rozbija się o niemałe pieniądze, bo maksymalna kwota rządowego dofinansowania do zakupu podręczników wynieść może 770 zł ( w przypadku dziecka niepełnosprawnego z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego). Dla czwartoklasistów z technikum to 445 zł, a uczniów trzeciej klasy podstawówki - 225 zł. I o te ostatnie właśnie tu chodzi.
[break]

Kara za uczciwość

- Mój wniosek o rządową wyprawkę odrzucono, bo rzekomo nie spełniam kryteriów. Kiedy zaczęłam drążyć temat okazało się, że takie wytyczne szkoły dostały od urzędu miasta. Mają odrzucać wszystkie wnioski osób, które nie spełniają kryterium dochodowego i nie są pod opieką MOPR – skarży się pani Magdalena, mama trójki dzieci: córki trzecioklasistki i bliźniąt rozpoczynających naukę w pierwszej klasie.

PRZECZYTAJ:Jak Pomagać to z głową

Zasady, na podstawie których przyznawana jest pomoc w ramach rządowego programu „Wyprawka szkolna”, są trzy. Po pierwsze należy spełniać kryterium dochodowe wynoszące 574 zł netto na osobę w rodzinie. Dofinansowanie do zakupu pomocy dydaktycznych należy się też dzieciom niepełnosprawnym bez względu na zarobki rodziców. Pomoc może dostać także uczeń z rodziny o wyższych dochodach, na podstawie pozytywnej decyzji dyrektora swojej szkoły.

Pani Magdalena powołuje się na ostatni punkt. Podnosi kwestię wielodzietności swojej rodziny i zapisaną ustawowo ochronę macierzyństwa.

- Wychodzi na to, że nic nie dostaniemy, bo staramy się sobie radzić. Gdybyśmy leżeli w rynsztoku, pomoc by się nam należała - mówi rozgoryczona kobieta.

Musi być jeszcze coś

Toruńscy urzędnicy udowadniają, że Czytelniczka się myli.
- Interweniująca pani zakłada, że wielodzietność jest czynnikiem potwierdzającym spełnienie kryterium pozadochodowego. Niestety, tak nie jest – tłumaczy Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia. - O pomoc na podstawie tego kryterium mogą się ubiegać uczniowie pochodzących z rodzin znajdujący się w trudnej sytuacji życiowej. Zgodnie z przepisami zasadnym jest wystąpienie wielodzietności w parze z np. bezradnością w sprawach opiekuńczo-wychowawczych czy prowadzeniem gospodarstwa domowego.

Urzędnicy powołują się na art. 7 Ustawy z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej . Zapisano tam powody, dla których rodzinom udziela się wsparcia. To m.in. ubóstwo, sieroctwo, bezdomność, przemoc, niepełnosprawność, alkoholizm, narkomania czy klęska żywiołowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska