Spis treści
Rośnie liczba przestępstw i wykroczeń związanych z kradzieżą
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w I półroczu 2023 roku ilość kradzieży w sklepach była o 40 proc. większa niż w analogicznym okresie w 2022 roku. Łącznie zgłoszono już blisko 24 tys. takich przestępstw. Rośnie także liczba kradzieży zaliczanych do wykroczeń, a więc zawłaszczeń do wartości 500 zł. Tych w okresie od stycznia do czerwca 2023 było o 22 proc. więcej niż rok wcześniej.
Dziennik Rzeczpospolita pisze, że jedną z głównych przyczyn takich wzrostów jest inflacja, która niesie za sobą szybsze ubożenie społeczeństwa:
Ludzie zaczęli częściej kraść, bo zwyczajnie nie stać ich na robienie zakupów na takim poziomie jak przed inflacją. Polacy zaczęli też kraść rzeczy, które do tej pory masowo nie ginęły ze sklepów – mówi Robert Biegaj, ekspert rynku handlowego z Grupy Offerista, cytowany przez Rz.
Najczęściej kradniemy żywność. Co poza tym?
Ze sklepów giną głównie żywność i wszystko to, co łatwo i szybko można sprzedać. Rzeczpospolita podaje, że w tej kategorii najczęściej pojawiają się alkohole, perfumy i elektronika. Sieci sklepów niechętnie dzielą się danymi dotyczącymi konkretnych strat na kradzieżach. Zwykle uważają, że to zachęciłoby złodziei do dalszego łamania prawa. Dziennik podaje, że zaledwie 10 proc. wszystkich sprawców zostaje przyłapanych na gorącym uczynku.
To pokazuje, że sieci handlowe są mało skuteczne w kwestii walki ze złodziejstwem sklepowym - dodaje ekspert Grupy Offerista.
Duże sieci powinny zabezpieczać kasy samoobsługowe
Monitoring to już standard w większości sklepów - nawet drobnych. Większe sieci handlowe inwestują także we współpracę z firmami ochroniarskimi, ale coraz częstsze są także bramki wyjściowe z kas bez obsługi. Wydają się być konieczne, bo jednym z czynników wzrostu kradzieży są właśnie coraz bardziej powszechnie występujące kasy samoobsługowe. Duże sklepy muszą opracować system zabezpieczeń. Od tego wydaje się zależeć przyszłość kas samoobsługowych, bez których sieci handlowe musiałby powrócić do zatrudniania większej ilości pracowników i generowania kolejnych kosztów.
Małym sklepom nie opłacają się zabezpieczenia
Większe zabezpieczenia potrzebne są z pewnością w małych sklepach, gdzie często całą obsługę stanowi jedna osoba. Zabezpieczenia technologiczne to jednak spory koszt, a przy niskiej liczbie personelu ciężko jest także wypracować odpowiednie procedury. Efekt? Małe, osiedlowe sklepiki często przymykają oko na drobne kradzieże, bo ich suma jest znacznie mniejsza niż potencjalna inwestycja w systemy ochronne. Być może mogłaby to być zaproszenie dla potencjalnych złodziei, ale taka praktyka dotyczy przede wszystkim małych placówek, w których dostępność wartościowych produktów jest przecież niewielka. Prognozy są jednak jasne. To kolejny z czynników, który wypychać będzie małe sklepy z rynku w Polsce.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?