Dziadek zabił babcię na oczach wnuczka! Trwa proces żonobójcy Krzysztofa Ś. z Grudziądza
Dziadek zabił babcię na oczach wnuczka! Szokujące zeznania na procesie żonobójcy Krzysztofa Ś. z Grudziądza
- Synek mówił mi, że wszedł do kuchni i podszedł do babci razem z pieskiem. Piesek lizał krew, a synek nachylił się nad babcią. "Uciekaj" - zdążyła mu jeszcze wyszeptać. Uciekł do sąsiadki - zeznała synowa zamordowanej Mirosławy Ś. z Grudziądza w śledztwie.
Polecamy: Agencja Mienia Wojskowgo wyprzedaje sprzęt. Co można kupić?
Gdy dziś w Sądzie Okręgowym w Toruniu tej 25-lecie kobiecie odczytano złożone wcześniej zeznania, nie mogła powstrzymać łez. Jej samej na miejscu zbrodni nie było. 5-letniego synka praktycznie wychowywała pani Mirosława. Wnuczek był jej oczkiem w głowie. Tragicznego 1 grudnia 2018 roku synowa właśnie jechała do teściowej spod Grudziądza. Gdy dotarła do kamienicy przy ul. Chełmińskiej, kobieta nie żyła. Synka odnalazła piętro niżej, u sąsiadki. Był zapłakany i zszokowany.
Zobacz koniecznie: Co ludzie wrzucają do kanalizacji? Szokujące zdjęcia
"Dziadek zabił babcię" - powiedział swojej mamie 5-latek. Według relacji chłopczyka, najpierw dziadkowie nawzajem na siebie krzyczeli. Potem dziadek miał "uderzyć babcię siekierą w gardło". Takie przynajmniej słowa usłyszała kobieta od swojego dziecka. Jest możliwe, że pięciolatek nie rozpoznał narzędzia zbrodni. W śledztwie ustalono bowiem i przyznaje się zresztą do tego sam Krzysztof S., że kobieta zginęła od 9 ciosów nożem.
Obejrzyj: Czy warto iść do kina na "Politykę" Patryka Vegi?