Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień długich nosów

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
Muszę walnąć się w piersi. I to solidnie. Wymądrzałem się przed wyborami na temat rządowej koalicji, bo wszystko wydawało się proste - i PO, i PiS dogadywały się od miesięcy, a poza tym obie wyraźnie miały ochotę na rządzenie.

<!** Image 1 align=left alt="Image 8767" >Muszę walnąć się w piersi. I to solidnie. Wymądrzałem się przed wyborami na temat rządowej koalicji, bo wszystko wydawało się proste - i PO, i PiS dogadywały się od miesięcy, a poza tym obie wyraźnie miały ochotę na rządzenie. No jasne, że należało się spodziewać teatrzyku dla gawiedzi i prężenia muskułów, które towarzyszą ucieraniu się takiej koalicji. Ale w końcu wspólny rząd miał powstać. Cóż, jak zwykle nie doceniłem naszych polityków.

Bo ci po prostu zakpili sobie z wyborców. Potraktowali nas jak dzieciaki. Zaufaliśmy tym, którzy opowiadali, że gospodarcze, moralne i polityczne zmiany solidarnie przeprowadzą ludzie z obu partii, że wreszcie powstanie solidny rząd z solidnym zapleczem.

Wyszło zaś na to, że poważni w końcu politycy mają nosy dłuższe niż Pinokio. Najpierw w trakcie kampanii oglądaliśmy festiwal dziwnych gestów, a po kolejnym zwycięstwie braci Kaczyńskich z jednej strony paradę dąsów, a z drugiej wciąganie do gry tych, którzy zawsze wyciągną łapę, żeby odebrać zapłatę za wsparcie.

I nie jest tak, że jedna ze stron nieudanej koalicji to diabły wcielone, a druga to skrzywdzone anioły. Obie sprowokowały kryzys, kłócąc się o personalia, urządzając demonstracje siły i mówiąc rzeczy, których mówić się nie powinno. I zaskakując wyborców kompletnie niezrozumiałym brakiem zaufania do siebie - tak jakby panowie od dawna gadający o wspólnym rządzie nagle odkryli się na nowo.

No i sytuację mamy patową. PO uznała, że wchodzenie teraz w koalicję sens ma średni, bo Platforma zafundowałaby sobie układ, w którym spadałaby na nią odpowiedzialność za niezrealizowane hasła koalicjanta. No a PiS uzależniając się od wsparcia Samoobrony i LPR weszło na równię pochyłą.

Wczoraj trwał ciąg dalszy tragifarsy, mieliśmy przepychanki w Senacie, oświadczenia i kontroświadczenia, grymasy Marcinkiewicza i Rokity. A także fruwającą po korytarzach datę nowych wyborów parlamentarnych. Ciekawe, komu teraz wyborcy uwierzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska