Edyta J. z Włocławka nie zamordowała sąsiadów! Jakie dostała odszkodowanie za prawie rok aresztu?
- W ustnych motywach wyroku sąd nie pozostawił żadnych wątpliwość co do tego, że stosowanie aresztu wobec Edyty J. było niezasadne, a sam przebieg postępowania przygotowawczego, w szczególności sposób przeprowadzenia pierwszych przesłuchań, odbiegał od norm europejskich. To nas satysfakcjonuje. Przyznana kwota 85 tys. zł zadośćuczynienia jest jednak za niska - podkreśla adwokat.
Czytaj także: Gigantyczna kara dla Biedronki. Za co?
Spodziewane są apelacje od tego wyroku. Tak ze strony Edyty J., jak i Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Ta nadal uważa, że nie popełniła żadnego błędu i nie ponosi odpowiedzialności za niesłuszne aresztowanie kobiety. Koronny argument śledczych to przyznanie się Edyty J. do stawianych jej zarzutów w początkowym etapie śledztwa. Do dziś ze strony prokuratury nie padło nawet słowo "przepraszam" pod adresem kobiety.
O tym się mówi: Ksiądz w Czernikowie chce minimum 50 zł za kolędę