Żółto-niebiescy na szczycie tabeli będą na pewno do jutra. W niedzielę swoje spotkania rozegrają ekipy Świtu Szczecin i KKS-u Kalisz. Jeżeli nie wygrają, to nasz zespół w fotelu lidera spędzi co najmniej tydzień.
W spotkaniu z Wierzycą po raz pierwszy w tym sezonie trener Rafał Górak zdecydował się na grę z dwoma nominalnymi napastnikami. Jak się okazało po ostatnim gwizdku sędziego, wybór okazał się trafny.
Po raz kolejny w tym sezonie Elana pokazała, że potrafi stwarzać zagrożenie ze stałych fragmentów gry. W piątej minucie rzut rożny wykonywał Przemysław Kryszak. Do piłki najwyższej w polu karnym wyskoczył Maciej Mysiak, ale jego główka była niecelna.
Sam na sam z bramkarzem
Sześć minut później miejscowi powinni wygrywać 1:0. Sam na sam z Mateuszem Imianowskim znalazł się Daniel Kraska. Niestety, napastnik Elany nie potrafił wykorzystać dogodnej okazji.
Torunianie prowadzenie objęli w 20. minucie Chwilę wcześniej Oleksander Kostiuk faulował w polu karnym Filipa Kozłowskiego i sędzia wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem stałego fragmentu gry okazał się Mariusz Kryszak.
ZOBACZ TAKŻE:
Chwilę później strzelec pierwszego gola dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, a Kozłowski uderzeniem głową tuż przy słupku podwyższył prowadzenie żółto-niebieskich.
Goście nie otrząsnęli się po stracie gola, a ich bramkarz po raz trzeci musiał wyjmować piłkę z siatki. Świetnym podaniem popisał się Patryk Aleksandrowicz. Po jego zagraniu, Kraska, po raz drugi sobotnim meczu, znalazł się sam na sam z bramkarzem Wierzycy i tym razem się nie pomylił.
Goście odpowiedzieli tylko raz. W 35. min Maciej Meler podał do Miłosza Manuszewskiego, a ten z 12 metrów fatalnie chybił. Torunianie szybko pokazali rywalom, jak wykorzystywać dogodne okazje. Chwilę później było już 4:0, po trafieniu Stefanowicza.
Zmiana bramkarza
W przerwie spotkania szkoleniowiec gości zdecydował się na zmianę golkipera. Między słupkami Mateusza Imianowskiego zastąpił Daniel Czapiewski. Po zmianie stron goście prezentowali się lepiej, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Bartosza Poloczka.
Groźniej atakowali natomiast żółto-niebiescy. W 58. min po zagraniu Daniela Kraski, w dobrej okazji znalazł się Kozłowski, ale tym razem spudłował. Siedem minut później żółto-niebiescy przeprowadzili zespołową akcję, po której Aleksandrowicz strzelił obok bramki.
W końcówce spotkania nasz zespół miał kilka dogodnych sytuacji. W 84. min Kozłowski zagrał wprost na głowę Kraski, który tym razem spudłował. Skuteczniejszy okazał się tuż przed upływem regulaminowego czasu gry. Tym razem piłkę w pole karne podał Urbański, a Kraska ustalił wynik rywalizacji.
Elana Toruń -Wierzyca Pelplin 5:0 (4:0)
1:0 M. Kryszak (20, karny), 2:0 F. Kozłowski (25), 3:0 D. Kraska (27), 4:0 M. Stefanowicz (37), 5:0 D. Kraska (89)
Elana: Poloczek – Wróblewski (63, Dobosz), Ciach, Mysiak, Będzieszak (46, Górka) – Lenkiewicz (75, Urbański), Aleksandrowicz (68, Felsch), Kryszak, Stefanowicz – Kozłowski, Kraska
POLUB NAS NA FACEBOOKU:
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?