Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elmedin Omanić na święta zostaje w Toruniu

Redakcja
Elmedin Omanić liczy, że z większością zawodniczek będzie miał okazję pracować po nowym roku. Z prawej Lorin Dixon
Elmedin Omanić liczy, że z większością zawodniczek będzie miał okazję pracować po nowym roku. Z prawej Lorin Dixon Jacek Smarz
Rozmowa z Elmedinem Omaniciem, szkoleniowcem ekstraklasowych koszykarek Energi Toruń.

Jak ocenia Pan dotychczasowe osiągnięcia zespołu?
[break]
Nasza forma w ostatnich meczach nie jest taka, jak być powinna. Nasza gra z Talią Caldwell w składzie wyglądała dużo, dużo lepiej. Po jej kontuzji trochę się zmieniło. Jestem jednak szczęśliwy, że udało nam się zwyciężyć to wszystko, co do tej pory wygraliśmy. Trzecie miejsce na tę chwilę jest rewelacyjnym wynikiem. Chcemy utrzymać tę pozycję i mam nadzieję, że mamy już miejsce w fazie play off.

Największym zmartwieniem są dla Pana kontuzje. Chyba najbardziej potrzebną rzeczą, jakiem można życzyć zespołowi przy okazji świąt jest zdrowie.
Tego właśnie życzyłem moim zawodniczkom podczas spotkania wigilijnego. Dużo zdrowia i żeby omijały je kontuzje. Liczę, że tak będzie.

Okres świąteczny wiąże się z wyjazdem zagranicznych koszykarek do domów. Czy po przerwie wszystkie wrócą do drużyny?
Będziemy się nad tym zastanawiać. Zobaczymy, jak będzie. Mamy jeszcze przed sobą jeden mecz w Gorzowie (Katarzynki zagrają z AZS-em w sobotę o godz. 18 - dop. aut.) i najważniejsze jest, żeby koszykarki były na nim skupione. Dopiero później zdecydujemy, czy wszystkie wrócą do drużyny po przerwie. Mam nadzieję, że większość dziewczyn zostanie i będziemy mieli okazję wspólnie pracować już po nowym roku.

Pan zostaje w tym roku w Polsce na święta i sylwestra. To dobra informacja?
Tak, zostaję. Z Sarajewem wiązali mnie ostatnio najbardziej rodzice. Po śmierci taty postanowiliśmy zabrać mamę do siebie. Teraz jest w Danii, ale po nowym roku przyjedzie do nas i zostanie przez dwa miesiące. W tym momencie nie mam więc specjalnych powodów, żeby jechać na święta do Bośni. Poza tym okres ten nie będzie dla mnie tylko czasem na odpoczynek. Umówiliśmy się z Dybil Dosty, że zostanie w tym okresie w Polsce i będziemy pracowali nad jej formą.


Na czym będą polegały zajęcia z Amerykanką?

Bardzo obawiałem się jej kondycji, bo od kwietnia nie grała. Okazało się, że wcale nie jest tak źle. Na pewno sporo czasu spędzi na siłowni, ale też mamy zaplanowane zajęcia indywidualne w hali.

Monika Krawiec była obecna na spotkaniu wigilijnym. Kiedy zobaczymy ją na parkiecie?
Nie jestem lekarzem i trudno mi się wypowiadać w tym temacie. Liczę, że wróci jak najszybciej. Rozmawiałem z nią i powiedziałem, że chciałbym aby była gotowa do pierwszego lutego. Ona z kolei powiedziała, że już na początku stycznia może być gotowa. Nie spieszymy się jednak. Nie chcemy, żeby zbyt szybki powrót wyrządził jej jakąś krzywdę. Jeżeli lekarz powie, że może grać, to pewnie w styczniu pojawi się w składzie i powoli będziemy ją wdrażać do drużyny.

Drużynie tradycyjnie już życzymy medalu, a czego Pan życzy toruńskim kibicom?
Najpierw chciałbym pochwalić Telewizję Toruń za szereg transmisji z naszych meczów oraz dziennikarzy, z którymi bardzo dobrze mi się współpracuje. Kibice z każdym meczem są lepsi i są naszym szóstym zawodnikiem. Chciałbym im życzyć na pewno dużo zdrowia. Żeby mogli świętować z nami sukcesy. Mam nadzieję, że może w tym sezonie, albo w kolejnych uda nam się jeszcze poprawić wyniki. A poza tym wszystkim Polakom chciałbym życzyć wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska